Coraz więcej kierowców rezygnuje z ręcznej zmiany biegów, wybierając wygodę, jaką daje automatyczna skrzynia. Ten trend widać szczególnie w dużych miastach, gdzie codzienne korki skutecznie zniechęcają do ciągłego wciskania sprzęgła. Przyjrzeliśmy się więc ofercie polskich salonów i wybraliśmy najtańszy fabrycznie nowy samochód z automatem, który można dziś odebrać bez czekania na wyprzedaż rocznika.

Rynek automatów nabiera tempa

Jeszcze dekadę temu udział skrzyń automatycznych w rejestracjach nowych aut w Polsce nie przekraczał 15%. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w 2023 r. ich popularność przekroczyła już 40%. Na Zachodzie penetracja jest jeszcze większa – w Niemczech zbliża się do 70%, a w Stanach Zjednoczonych sięga niemal 100%. Do dynamicznego wzrostu przyczynia się kilka czynników: rosnąca urbanizacja, upowszechnienie napędów hybrydowych (pracujących wyłącznie z automatem) oraz coraz niższy koszt produkcji przekładni bezstopniowych i dwusprzęgłowych. Jednocześnie poprawia się kultura pracy nowoczesnych automatów; inżynierowie zredukowali opóźnienia przy zmianie przełożeń i obniżyli zużycie paliwa, dzięki czemu skrzynia automatyczna nie jest już synonimem ociężałego samochodu.

Najkorzystniejsza propozycja: Toyota Aygo X Comfort Multidrive S

Aktualnie najtańszym autem z fabrycznym automatem pozostaje Toyota Aygo X w wersji Comfort ze skrzynią bezstopniową Multidrive S. Cennik otwiera kwota 68 900 zł (stan na czerwiec 2024 r.). Japoński producent postawił tu na prostą konstrukcję napędu: trzycylindrowy silnik wolnossący o pojemności 1,0 l współpracuje z przekładnią CVT, co przekłada się na niskie koszty serwisu i dobrą ekonomię w realnym ruchu miejskim.

Silnik, osiągi i ekonomia

Benzynowe serce modelu generuje 72 KM mocy oraz 93 Nm momentu obrotowego. W połączeniu z lekką konstrukcją auta (masa własna nie przekracza 1000 kg) pozwala to rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 14,8 s i osiągnąć prędkość maksymalną 151 km/h. Producent deklaruje średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym na poziomie 4,9–5,0 l/100 km. W mieście zużycie można utrzymać w okolicach 5,5 l, a na drogach podmiejskich zejść poniżej 4,5 l, o ile nie przekraczamy 90 km/h.

Wyposażenie i możliwości personalizacji

Mimo atrakcyjnej ceny podstawowej Aygo X Comfort nie jest „golasem”. W standardzie otrzymujemy m.in. stalowe felgi o średnicy 17 calowych z kołpakami, manualną klimatyzację, adaptacyjny tempomat, kamerę cofania, skórzaną kierownicę, regulację wysokości fotela kierowcy, elektrycznie sterowane lusterka i szyby przednie, a także system multimedialny Toyota Touch 3 z 9-calowym ekranem dotykowym. Lakier bazowy to Pure White; za kolory Juniper Blue, Celestial Grey lub Eclipse Black trzeba dopłacić 2000 zł. W katalogu akcesoriów znajdziemy również dwukolorowe nadwozie, pakiet stylistyczny z osłonami progów oraz opcję bezkluczykowego dostępu.

Co jeszcze warto wiedzieć przed zakupem?

Segment najmniejszych crosso­verów jest dziś stosunkowo wąski, dlatego Toyota Aygo X nie ma wielu bezpośrednich rywali z automatem w podobnej cenie. Najbliżej plasują się Hyundai i10 1.2 MPI z automatem zautomaty­zowanym (około 72 000 zł) oraz Dacia Sandero 1.0 TCe z bezstopniowym X-Tronic (od 74 000 zł). Wyższa cena konkurentów wynika z mocniejszych silników lub bogatszego wyposażenia, jednak Toyota nadrabia prostotą konstrukcji i wysoką wartością rezydualną. Przed podpisaniem umowy warto sprawdzić całkowity koszt użytkowania, dostępne pakiety serwisowe i stawki ubezpieczenia. Jeśli zależy Ci przede wszystkim na najniższej cenie zakupu oraz komforcie jazdy bez wachlowania lewarkiem, Aygo X Comfort Multidrive S pozostaje najrozsądniejszym wyborem. Sprawdź szczegóły w cenniku modelu.