Chociaż świat SUV-ów coraz częściej skręca w stronę komfortu i hybrydowych napędów, Toyota właśnie przypomniała, jak smakuje bezkompromisowa jazda po bezdrożach. Najnowszy Land Cruiser z historycznym oznaczeniem FJ łączy duszę klasycznej terenówki z precyzją współczesnej inżynierii i ma szansę stać się najciekawszym debiutem w segmencie kompaktowych off-roaderów od czasu powrotu Forda Bronco.
Powrót do korzeni: fenomen liter „FJ”
Pierwszy Land Cruiser FJ40 z lat 60. budował legendę Toyoty jako producenta nieśmiertelnych aut użytkowych zdolnych dotrzeć wszędzie, gdzie nie dotarła cywilizacja. Późniejszy FJ Cruiser z lat 2006–2022, choć stylizowany retro, pozostał niszową ciekawostką ze względu na wysoki apetyt na paliwo i ograniczoną dostępność na rynkach o surowych normach emisji. Obecne wskrzeszenie symbolu FJ to ukłon w stronę wiernych entuzjastów oraz odpowiedź na rosnące zainteresowanie kompaktowymi, autentycznie terenowymi konstrukcjami. Toyota wykorzystuje sprawdzoną ramową architekturę, ale wzbogaca ją o rozwiązania, które jeszcze dekadę temu kojarzyły się wyłącznie z większymi, luksusowymi Land Cruiserami serii 300.
Konstrukcja i wymiary: ramowa baza w kompaktowym wydaniu
Nowe FJ jest zbudowane na zmodernizowanej platformie IMV, którą znamy z pikapa Hilux i SUV-a Fortuner. Nadwozie ma 4 575 mm długości, 1 855 mm szerokości oraz 1 960 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2 580 mm. Dla porównania – popularny RAV4 jest minimalnie dłuższy, ale ponad 25 cm niższy i pozbawiony ramy, co pokazuje odmienny charakter obu modeli. Krótkie zwisy oraz prześwit rzędu 230 mm sprzyjają wysokim kątom natarcia i zejścia, ważnym podczas wspinaczki po skalistych drogach. Producent deklaruje wzmocnione punkty mocowania zawieszenia oraz sztywniejsze poprzeczki ramy, co ma ograniczyć skręcanie konstrukcji przy dużych wykrzyżach osi.
Stylistyka i materiały: funkcja ponad modą
Kanciasta sylwetka, pionowa osłona chłodnicy i płaskie błotniki celowo odwołują się do formy FJ40, lecz każdy panel zaprojektowano z myślą o łatwym demontażu w warunkach polowych. Bumpery, progi i nadkola wykonano z grubego tworzywa barwionego w masie, dzięki czemu drobne rysy nie odbierają mu uroku, a uszkodzone elementy można wymienić bez wizyty w lakierni. Klienci wybiorą pomiędzy dwiema odmianami przedniego pasa: klasyczną z okrągłymi reflektorami LED oraz bardziej futurystyczną z prostokątnymi modułami świateł. Lista akcesoriów obejmuje demontowalny bagażnik dachowy, wlot powietrza typu snorkel, stalowe płyty ochronne pod podwoziem oraz zestaw relingów przygotowanych pod system Overlanding.
Przestrzeń pasażerska: surowa prostota z akcentem high-tech
We wnętrzu dominują pionowe płaszczyzny i łatwe do czyszczenia materiały, ale nie zabrakło cyfrowych gadżetów. Zestaw wirtualnych wskaźników współpracuje z 8- lub 12-calowym ekranem multimediów obsługującym bezprzewodowe połączenie ze smartfonami. Pod przełącznikami napędu znajdziemy mechaniczne pokrętła klimatyzacji, co ułatwia obsługę w rękawicach. Uchwyty na słupkach A pomagają wdrapać się na podniesione siedzenia, a tylne drzwi otwierają się niemal pod kątem 90°, aby zmieścić spory sprzęt biwakowy. Boczne listwy w bagażniku posiadają integralne punkty montażowe dla łopaty, ekspresowej siekiery oraz lodówki kompresorowej – ukłon w stronę entuzjastów wypraw 4×4.
Układ napędowy i możliwości terenowe
Pod maską pracuje czterocylindrowy silnik 2.7 o mocy 163 KM i 246 Nm, zespolony z sześciobiegowym automatem. To jednostka znana ze swojej odporności na paliwo gorszej jakości i prostej obsługi serwisowej. Stały napęd 4×4 z reduktorem, trybem jazdy po błocie i blokadą tylnego mechanizmu różnicowego pozwala wykorzystać moment obrotowy przy niskich prędkościach. W zawieszeniu zastosowano podwójne wahacze z przodu oraz wielowahaczowe rozwiązanie z tyłu, co poprawia trakcję na nierównościach w porównaniu z klasyczną resorowaną osią. Toyota nie wyklucza wprowadzenia wersji z turbodieslem 2.8 oraz napędem mild hybrid, aby zaspokoić rynki o surowszych normach emisji i zapewnić większą siłę ciągu podczas holowania.
Perspektywy rynkowe i znaczenie dla segmentu
Producenci tacy jak Suzuki, Ford czy Land Rover udowodnili, że klienci wciąż chcą aut „prawdziwie terenowych”, ale o wymiarach pozwalających zaparkować w mieście. Toyota, oferując FJ poniżej flagowego Land Cruisera 300, wpisuje się w ten trend i jednocześnie poszerza swoją strategię „multi-pathway” obok pojazdów elektrycznych (zapowiedziany Land Hopper) i wodorowych (prototyp Land Cruiser Hydrogen). Debiut zaplanowano na przełom 2025/2026 roku w Japonii oraz wybranych krajach Azji i Oceanii; ekspansja na Europę czy Amerykę Północną będzie zależeć od lokalnych regulacji emisji i opłacalności certyfikacji. Niezależnie od zasięgu rynkowego, nowe FJ może stać się ważnym punktem odniesienia dla konstruktorów lekkich terenówek: pokazuje, że prawdziwy off-road wciąż da się połączyć ze współczesnymi oczekiwaniami w zakresie ergonomii, bezpieczeństwa i cyfrowych usług.