Stare opony porzucane na poboczach, w lasach czy na nieużytkach błyskawicznie zamieniają się w dzikie wysypiska, a za taki czyn można zapłacić mandat sięgający 5 000 zł, a nawet stanąć przed sądem. Poza sankcjami administracyjnymi problem ma jednak drugie oblicze: ogumienie zawiera metale ciężkie, poliuretany i sadzę, które stopniowo uwalniają się do gleby i wód gruntowych, stwarzając długotrwałe zagrożenie dla środowiska.

Dlaczego porzucone opony są groźne dla środowiska i ludzi

Guma używana w produkcji opon rozkłada się nawet kilkaset lat, a w trakcie tego procesu powstają drobne cząstki mikroplastiku, które mogą przenikać do łańcucha pokarmowego. Każda gromadka zużytych opon to także idealne miejsce do gromadzenia wody opadowej, więc latem staje się wylęgarnią komarów i innych owadów roznoszących choroby.

Europejskie stowarzyszenia branżowe szacują, że na naszym kontynencie powstaje ponad 3 miliony ton zużytych opon rocznie, z czego w Polsce około 300 tys. ton. Jeżeli ogumienie trafia na niekontrolowane składowisko, ryzyko pożaru jest ogromne: płonące opony uwalniają toksyczny dym, a temperatura przekracza 1 000 °C, przez co akcja gaśnicza trwa nierzadko wiele dni.

Nieuczciwe pozbywanie się opon – konsekwencje finansowe i prawne

W myśl art. 145 Kodeksu wykroczeń porzucanie odpadów w miejscach publicznych podlega karze grzywny od 20 do 5 000 zł. Jeżeli sprawcą jest przedsiębiorca lub ilość odpadów wskazuje na działalność gospodarczą, inspektor ochrony środowiska może dodatkowo nałożyć administracyjną karę pieniężną liczona już w dziesiątkach tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach organy ścigania kierują sprawę do sądu, a tam katalog sankcji rozszerza się o prace społeczne lub ograniczenie wolności.

Warto wiedzieć, że przydomowe gromadzenie większej liczby opon również jest nielegalne: gdy inspektor uzna posesję za „nielegalne składowisko”, właściciel oprócz kary finansowej musi sfinansować usunięcie i utylizację całego nagromadzonego ogumienia.

Punkty Selektywnej Zbiórki – najprostsza droga dla kierowcy

Każda gmina prowadzi Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), do którego mieszkaniec może bezpłatnie oddać opony z samochodu osobowego lub motocykla, o ile są wstępnie oczyszczone i nie pochodzą z działalności gospodarczej. Większość gmin ustala roczny limit (zwykle od 4 do 8 sztuk na gospodarstwo domowe), dzięki czemu system nie jest nadużywany.

Coraz popularniejsze są mobilne PSZOK-i. W wyznaczonych dniach pojazd odbierający odpady zatrzymuje się w kilku dzielnicach lub sołectwach, co szczególnie ułatwia życie osobom starszym lub pozbawionym samochodu.

Alternatywne możliwości: warsztat, recykler, program producenta

Podczas sezonowej wymiany ogumienia większość warsztatów przyjmuje stary komplet na miejscu – czasem gratis, czasem za symboliczną opłatę kilku złotych za sztukę. Dla kierowcy to najwygodniejsza opcja, bo nie wymaga dodatkowych podróży ani przenoszenia brudnych kół.

Jeśli opon jest naprawdę dużo – na przykład w firmie transportowej czy gospodarstwie rolnym – warto skorzystać z usług profesjonalnego recyklera. Centra utylizacji zapewniają kontener, transport i pełną dokumentację potwierdzającą legalny odzysk. Próg wejścia to zwykle około 250 opon osobowych lub 70 ciężarowych, a koszt zależy od rozmiaru i masy.

Producenci ogumienia realizują w Polsce system rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Dzięki temu dystrybutorzy często organizują akcje odbioru zużytych opon przy zakupie nowych kompletów, co dodatkowo zachęca do recyklingu i zmniejsza ryzyko, że stary produkt trafi na nielegalne składowisko.

Drugie życie opon – co dzieje się z materiałem po odzysku

Najpopularniejszą technologią jest mechaniczne rozdrabnianie gumy na granulat. Tak powstały surowiec trafia do produkcji nawierzchni sportowych, mat antypoślizgowych, a nawet elementów tłumiących hałas w infrastrukturze kolejowej. Dzięki temu obieg materiałów zostaje zamknięty, a zapotrzebowanie na pierwotną gumę maleje.

Część zużytych opon przeznacza się do tzw. recyklingu energetycznego – w specjalnych piecach cementowni guma zastępuje węgiel, zmniejszając emisję dwutlenku węgla. Coraz większe znaczenie zyskuje też piroliza, w której z opon odzyskuje się stal, olej technologiczny i sadzę przemysłową, przydatną m.in. w produkcji nowych opon.

Dzięki wymienionym technologiom stopień odzysku ogumienia w Unii Europejskiej przekracza dziś 90 %. Każda para opon oddana do legalnego systemu recyklingu zamiast do lasu to wymierna korzyść dla środowiska i portfela kierowcy, który nie musi martwić się mandatem ani potencjalną odpowiedzialnością sądową.