Jak działa i czy działa? Nowa ocena warszawskiej Strefy Czystego Transportu
Międzynarodowy zespół TRUE Initiative powrócił do Warszawy, aby sprawdzić, czy wprowadzona w 2024 r. Strefa Czystego Transportu (SCT) rzeczywiście wpływa na jakość powietrza w stolicy. W tym celu na wybranych ulicach ustawiono mobilne urządzenia przypominające fotoradary, które jednak nie mierzą prędkości, lecz skład spalin. Druga kampania pomiarowa, prowadzona wspólnie z miejskimi jednostkami odpowiedzialnymi za infrastrukturę drogową i politykę klimatyczną, ma dostarczyć tysięcy odczytów, z których powstanie raport porównujący sytuację sprzed i po wprowadzeniu strefy.
Nowa fala pomiarów: precyzyjna teledetekcja w miejskim ruchu
Zastosowana technologia wykorzystuje wiązki podczerwieni i ultrafioletu, które w ułamku sekundy analizują skład spalin pojazdu przejeżdżającego przez punkt pomiarowy. Czujniki odczytują stężenia tlenków azotu (NOx), cząstek stałych (PM) i tlenku węgla (CO), a zautomatyzowany system przyporządkowuje wynik do numeru rejestracyjnego, kategorii pojazdu oraz jego normy emisji. Metoda jest całkowicie bezkontaktowa i nie powoduje utrudnień w ruchu. Organizatorzy planują zgromadzić co najmniej 20 000 unikatowych pomiarów, aby zidentyfikować najbardziej emisyjne grupy pojazdów oraz ocenić, jak duży odsetek flot miejskich już spełnia wymogi SCT.
Powrót do punktu wyjścia: czego nauczyły wcześniejsze badania
Warszawa testowała technologię teledetekcji już jesienią 2020 r. Wtedy w sześciu lokalizacjach zarejestrowano ponad 220 000 przejazdów, dzięki czemu powstał szczegółowy obraz miejskiej floty. Analiza pokazała, że niespełna jedna piąta najstarszych samochodów odpowiadała za ponad jedną trzecią emisji NOx i ponad połowę masy cząstek stałych. Szczególnie niekorzystnie wypadły leciwe diesle: około 6 % pojazdów z silnikiem wysokoprężnym emitowało jedną piątą całkowitego ładunku NOx generowanego przez wszystkie diesle. Te wyniki stały się argumentem za wprowadzeniem ograniczeń wiekowych dla samochodów w centrum stolicy.
Granice i wyjątki: jak funkcjonuje warszawska strefa na co dzień
Strefa Czystego Transportu obejmuje 37 km², czyli całe Śródmieście oraz fragmenty okolicznych dzielnic – niespełna 7% powierzchni miasta, lecz najbardziej ruchliwe arterie. Do końca 2025 r. obowiązuje zakaz wjazdu dla aut benzynowych wyprodukowanych przed 1997 r. oraz diesli sprzed 2005 r. Według miejskich statystyk ograniczenia dotyczą jedynie około 3% pojazdów regularnie poruszających się po Warszawie. Problemem pozostaje jednak egzekwowanie prawa: na początku 2025 r. straż miejska dysponowała dwoma kamerami odczytującymi tablice rejestracyjne, podczas gdy w Londynie działa prawie 4 000 takich urządzeń, a w Brukseli około 250. W pierwszych tygodniach stycznia zweryfikowano 17 000 aut, z czego 201 naruszało przepisy, lecz żaden kierowca nie przekroczył limitu czterech wjazdów rocznie, który skutkowałby mandatem.
Lekcje z Europy: Londyn, Berlin i inni
Doświadczenia innych metropolii pokazują, że skuteczność stref niskoemisyjnych zależy od kilku czynników. Londyńska ULEZ, wprowadzana etapami od 2008 r., doprowadziła do 31% spadku emisji NOx w całym mieście i 46% w centrum. Berlin, po zaostrzeniu ograniczeń dla aut z silnikami Diesla, zanotował około 20% redukcję NOx i blisko 50% spadek stężenia PM2.5. W Antwerpii badania z lat 2016–2021 wskazują na 25–35% obniżkę stężenia NO2 i niemal o połowę mniejszą zawartość pyłu zawieszonego. Wspólnym mianownikiem udanych projektów są: szeroka sieć kamer ANPR, brak taryfy ulgowej dla pojazdów niezgodnych z normami, wyraźny harmonogram zaostrzeń oraz programy wsparcia dla mieszkańców i firm modernizujących flotę.
Czy wiesz, że…
– Ponad 320 europejskich miast stosuje różne odmiany stref niskoemisyjnych, a do 2030 r. liczba ta ma przekroczyć 500. – Odsetek pojazdów niespełniających norm w londyńskiej ULEZ spadł o 92% w ciągu pięciu lat. – W Paryżu mandat za wjazd niezgodnym autem wynosi około 68 €, natomiast w Londynie kara sięga 180 £. – W Berlinie obecnie już ponad 96% samochodów osobowych spełnia wymagania strefy, co znacząco przekracza unijną średnią. – Komisja Europejska szacuje, że co roku zanieczyszczenia powietrza skracają życie ponad 300 000 Europejczyków.
Następne kroki w stronę czystszego powietrza
Zakończenie pomiarów planowane jest na koniec wiosny; w drugiej połowie roku ma powstać publiczny raport porównujący wyniki z 2020 i 2025 r. Władze Warszawy rozważają rozszerzenie strefy na kolejne dzielnice oraz wprowadzenie bardziej rygorystycznych norm emisji od 2026 r. W planach jest również zakup kilkudziesięciu dodatkowych kamer ANPR, co ma zwiększyć skuteczność kontroli. Jeśli dane potwierdzą dotychczasowe obserwacje z innych stolic, stolica Polski stanie przed wyborem: albo kontynuować obecny, dość łagodny scenariusz, albo zdecydowanie przyspieszyć transformację transportu w kierunku niskoemisyjności.