Gdy Amerykanie kojarzą nazwę Bronco z muskularną terenówką o klasycznej sylwetce, a Europejczycy dopiero od niedawna mają okazję spotkać bardziej kompaktową wersję Sport, w Chinach zadebiutował pojazd, który redefiniuje koncepcję modelu. Ford Bronco Basecamp – opracowany we współpracy z koncernem Changan – łączy w sobie funkcję elektrycznego SUV-a, kompaktowego kampera i salonu audio, w którym kierowcę wita relaksująca, orientalna muzyka. Ta kombinacja ma odpowiedzieć na rosnące w Państwie Środka zainteresowanie turystyką samochodową oraz szybki rozwój segmentu pojazdów z alternatywnym napędem.

Nowa interpretacja legendarnej nazwy

Basecamp, na niektórych rynkach zapowiadany także jako Smart Horse, nie dzieli elementów konstrukcyjnych z amerykańskim odpowiednikiem. Zamiast klasycznej ramy spotykanej w terenówkach wykorzystuje nową platformę opracowaną przez Changan. Dzięki temu inżynierom udało się zwiększyć rozstaw osi do 2 950 mm i uzyskać całkowitą długość 5 025 mm, czyli wymiary typowe dla dużych suvów klasy premium.

Odwołanie do tradycji Bronco ma charakter marketingowy – przyciąga uwagę miłośników off-roadu, ale w praktyce Basecamp stawia na inne priorytety: ciszę, komfort i duży zasięg. Ze względu na unibody i zawieszenie z wielowahaczową tylną osią samochód celuje w lekki teren, drogi szutrowe i dojazd do oddalonych kempingów, rezygnując z ekstremalnych przepraw skalnych, z którymi radzi sobie klasyczny Bronco.

Mobilne biwakowanie bez kompromisów

Koncepcja „SUV + kamper” stała się w Chinach modna w ciągu ostatnich pięciu lat, czego dowodzą rosnące liczby rejestracji pojazdów kempingowych raportowane przez China Association of Automobile Manufacturers. Ford odpowiada na ten trend, wyposażając Basecamp w szereg rozwiązań ułatwiających nocleg w plenerze. Panoramiczny dach unosi się o 36 cm, tworząc przestrzeń nad tylną kanapą, a przednie fotele po złożeniu i opuszczeniu zagłówków łączą się w całkowicie płaskie łóżko. Do kompletu dołączony jest pompowany materac sygnowany logotypem modelu.

Nad tylnym zderzakiem umieszczono moduł „mountain kitchen”. Klapa bagażnika kryje składany stolik roboczy, magnetyczny pas na noże, uchwyty na kubki oraz otwieracz do butelek. Takie rozwiązanie eliminuje konieczność wożenia osobnego sprzętu turystycznego i pozwala rozłożyć biwak w kilka minut. Dodatkowym akcentem jest pokładowy system audio, który przy uruchomieniu trybu kempingowego odtwarza spokojne, instrumentalne motywy inspirowane tradycyjną muzyką chińską, co ma zacieśniać więź z naturą – detal drobny, lecz zaskakująco dobrze przyjęty w badaniach fokusowych przeprowadzonych przez lokalny oddział Forda.

Dwa oblicza elektrycznego napędu

Klienci mogą wybierać pomiędzy w pełni elektrycznym układem AWD a wersją z przedłużaczem zasięgu. Pierwsza, oparta na dwóch silnikach synchronicznych z magnesami trwałymi, rozwija 445 KM i 650 Nm. Energia magazynowana jest w baterii 105,4 kWh, co według chińskiej procedury CLTC przekłada się na 650 km podróży. Ładowanie prądem stałym o mocy 200 kW uzupełnia energię od 30 do 80 proc. w niespełna pół godziny.

Alternatywa to hybryda z range extenderem, łącząca dwa identyczne silniki elektryczne z turbodoładowanym, trzycylindrowym benzyniakiem 1.5. Akumulator 43,7 kWh pozwala przejechać do 220 km w trybie bezemisyjnym, a po uruchomieniu generatora całkowity zasięg wzrasta do około 1 220 km. Moc systemowa wynosi 416 KM, a moment obrotowy – 610 Nm. Taka konfiguracja adresuje obawy użytkowników związane z infrastrukturą ładowania w północno-zachodnich regionach Chin, gdzie sieć szybkich ładowarek wciąż się rozwija.

Gabaryty i konstrukcja na miarę Państwa Środka

Długość powyżej pięciu metrów plasuje Basecamp między Toyotą Land Cruiser J300 a Range Roverem L460, a jednocześnie znacząco przewyższa Bronco oferowane w USA o blisko 20 cm. Szerokość 1 990 mm i wysokość 1 900 mm dają w kabinie poczucie przestrzeni typowe dla segmentu full-size, a płaska podłoga wynikająca z braku tunelu środkowego (silniki znajdują się przy osiach) ułatwia aranżację łóżka oraz „salonu” podczas postoju.

Mimo monokokowej struktury nadwozia producent zapewnia 28-stopniowy kąt natarcia i 25-stopniowy zejścia, co wystarcza do pokonania polnych dróg, plaż czy lekkich podjazdów. Standardem są pneumatyczne amortyzatory o zmiennym prześwicie, które w trybie off-road podnoszą nadwozie o dodatkowe 40 mm, a na autostradzie obniżają je dla lepszej aerodynamiki.

Dostępność i znaczenie strategiczne

Basecamp jest sprzedawany wyłącznie w salonach Forda w Chinach, co wpisuje się w strategię amerykańskiego producenta polegającą na regionalizacji oferty. Samochody projektowane lokalnie zyskują w Chinach przewagę cenową dzięki niższym cłom i łatwiejszej homologacji. Wersja podstawowa ma kosztować równowartość około 55 000 euro, czyli mniej niż importowany Bronco w specyfikacji amerykańskiej z silnikiem V6.

Choć Ford podkreśla, że nie planuje wypuszczania Basecamp poza rynek chiński, analitycy IHS Markit wskazują, że platforma może posłużyć za bazę do przyszłych projektów globalnych. Rosnąca popularność turystyki samochodowej w Europie, a także zaostrzające się normy emisji, mogą skłonić markę do zaoferowania podobnego modelu w wersji dostosowanej do standardów Euro NCAP i WLTP. Na razie jednak chiński konsument pozostaje głównym adresatem innowacyjnego Bronco, który łączy technologię elektryczną, komfort premium oraz ducha przygody.