Mandat w wysokości 100 zł może zepsuć każdą podróż, zwłaszcza gdy dostaje go pasażer, który zapomniał zapiąć pas bezpieczeństwa. Kontrole drogowe odbywają się coraz częściej, a funkcjonariusze nie stosują taryfy ulgowej dla dorosłych podróżnych. Kara finansowa wydaje się niewielka, lecz w razie wypadku stawką staje się zdrowie i życie.

Jak pasy redukują skutki wypadków

Zasada działania pasów jest prosta: mają zatrzymać ciało na fotelu i rozłożyć przeciążenia na większą powierzchnię. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że poprawnie zapięte pasy zmniejszają ryzyko śmierci kierowcy lub pasażera z przodu o 45–50 %. Dla osób na tylnej kanapie obniżenie ryzyka wynosi od 25 do 75 %, zależnie od rodzaju zderzenia. Przy prędkości 50 km/h ciało dorosłego człowieka o masie 75 kg oddziałuje na pasy z siłą przekraczającą trzy tony—więcej niż waży przeciętny samochód. Europejskie testy zderzeniowe potwierdzają, że nawet przy miejskich prędkościach niezapięty podróżny staje się niekontrolowanym „pociskiem”, zagrażając zarówno sobie, jak i innym osobom w kabinie.

Polskie statystyki bezpieczeństwa drogowego wskazują, że brak pasów jest jedną z głównych przyczyn ciężkich obrażeń w wypadkach. Odsetek niezapiętych ofiar śmiertelnych waha się między 20 % a 30 %, podczas gdy w krajach o najwyższych standardach ruchu drogowego spada poniżej 10 %.

Kto nie musi zapinać pasów według prawa

Obowiązek zapięcia pasów dotyczy niemal wszystkich, jednak przepisy przewidują wyjątki: – kobiety w widocznej ciąży, – osoby z lekarskim zaświadczeniem o przeciwwskazaniach, – taksówkarze podczas przewozu klienta, – instruktorzy i egzaminatorzy w czasie szkolenia lub egzaminu, – funkcjonariusze mundurowi w trakcie czynności służbowych, – zespoły ratownictwa medycznego niosące pomoc na drodze, – konwojenci oraz osoby przewożone na noszach lub w wózku inwalidzkim. We wszystkich pozostałych sytuacjach zapięcie pasa jest zarówno wymogiem prawnym, jak i elementem odpowiedzialnej jazdy.

Skala kar i punkty karne na polskich drogach

System sankcji jest prosty, lecz dotkliwy. Dorosły pasażer bez pasów płaci 100 zł. Kierowca w tej samej sytuacji zapłaci identyczną kwotę, a dodatkowo dostanie cztery punkty karne. Najsurowszą karą objęto przewożenie dziecka bez odpowiedniego fotelika lub z niewłaściwie zapiętym systemem: 150 zł oraz sześć punktów karnych. Regularne kontrole szybko pokazują, że kilka takich wykroczeń może doprowadzić do utraty prawa jazdy dużo szybciej niż większość kierowców przypuszcza.

Nieletni pasażerowie, a odpowiedzialność kierowcy

Prawo rozróżnia odpowiedzialność za dorosłych i małoletnich podróżnych. Pełnoletni pasażer odpowiada wyłącznie za siebie—jeśli nie zapnie pasów, mandat otrzyma on sam. Gdy w pojeździe znajduje się dziecko, odpowiedzialność przechodzi na kierowcę lub opiekuna. Ustawodawca traktuje przewożenie nieletnich bez zabezpieczenia jako poważne zaniedbanie; w skrajnych przypadkach policja może skierować sprawę do sądu rodzinnego.

Bezpieczeństwo to nawyk, nie wybór

Pasy bezpieczeństwa, wynalezione ponad pół wieku temu, wciąż pozostają najskuteczniejszym i najtańszym ratunkiem w krytycznej chwili. Zapięcie ich zajmuje kilka sekund, a zdecydować może o powrocie do domu o własnych siłach. Mandat to tylko finansowe przypomnienie o nawyku, który ratuje życie.