Wielu kierowców zwalnia przy widoku radiowozu z lazarem, a gdy tylko minie patrol, gwałtownie wciska pedał gazu. W czasach analogowych taki manewr często uchodził płazem, dziś jednak każda dodatkowa kilometrówka jest natychmiast rejestrowana przez cyfrowe systemy pomiarowe. Oznacza to, że „krótki sprint” po kontroli może zamienić się w wysoki mandat, punkty karne, a czasem nawet utratę prawa jazdy.

Niniejszy materiał wyjaśnia, w jaki sposób policja mierzy prędkość pojazdów oddalających się, jakie procedury stosuje, gdy kierowca odjedzie za szybko, oraz czym różnią się nowoczesne fotoradary od starszych konstrukcji. Przedstawiamy też aktualny taryfikator – by każdy mógł ocenić, ile naprawdę kosztuje chwila brawury.

Laserowe mierniki: pomiar w obu kierunkach

Urządzenia lidarowe wykorzystywane przez patrolujące załogi – m.in. TruSpeed SE, Ultralyte 20-20 czy nowsze LTI 20/20 – mierzą prędkość z dokładnością do 1 km/h na dystansie kilkuset metrów. Wiązka lasera odbija się od nadwozia, a czas powrotu sygnału pozwala wyliczyć, jak szybko pojazd się porusza. Funkcjonariusz widzi wartość prędkości i znak „–”, gdy obiekt się oddala, co jednoznacznie potwierdza kierunek jazdy.

Każde namierzenie zapisywane jest w postaci pliku zdjęciowego lub krótkiego klipu wideo z metadanymi: numerem rejestracyjnym, lokalizacją GPS, dokładnym czasem pomiaru i wartością prędkości. Systemy te są zintegrowane z bazami CEP i automatycznie przyporządkowują samochód do właściciela, co znacząco skraca czas niezbędny do wystawienia mandatu.

Identyczne rozwiązania stosuje się w krajach Europy Zachodniej, Australii czy Stanów Zjednoczonych. Tam, gdzie funkcjonariusze pracują z tzw. wideo-rejestratorami, pomiar wykonywany jest bez zatrzymywania pojazdu: dokumentacja trafia do centralnego serwera, a kierowca otrzymuje zawiadomienie pocztą.

Co może zrobić policja, gdy kierowca odjedzie za szybko

Najprostszym narzędziem jest przekazanie danych drogą radiową do kolejnego patrolu. Radiowóz ustawiony kilka kilometrów dalej dostaje opis auta, numer rejestracyjny i wynik pomiaru, dzięki czemu w ciągu kilku minut może dokonać zatrzymania „na gorącym uczynku”.

Jeśli zatrzymanie nie jest możliwe – bo kierowca zniknął w gęstym ruchu lub patrol nie ma fizycznej możliwości dogonienia pojazdu – uruchamiana jest procedura administracyjna. Właściciel otrzymuje wezwanie do wskazania osoby kierującej w momencie wykroczenia. Odmowa lub podanie nieprawdziwych danych zagrożone jest karą do 8 000 zł, niezależnie od pierwotnego wykroczenia.

Przekroczenie limitu o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym skutkuje dodatkowymi sankcjami. Poza mandatem i maksymalnie 15 punktami karnymi funkcjonariusz obligatoryjnie zatrzymuje prawo jazdy na trzy miesiące. Dokument może być odebrany nawet wtedy, gdy prędkość zmierzono „w plecy”, a kierowca został ustalony później na podstawie fotografii.

Fotoradary nowej generacji i kontrola od tyłu

Stacjonarne fotoradary instalowane na polskich drogach coraz częściej reprezentują tzw. systemy wielokierunkowe. Urządzenia Mesta Fusion RN, TraffiStar SR390 czy RedFlex Halo posiadają dwie głowice radarowe i zestaw kamer wysokiej rozdzielczości, dzięki czemu jednocześnie monitorują kilka pasów ruchu w obu kierunkach. Gdy pojazd oddala się z nadmierną prędkością, system fotografuje tył samochodu, wyraźnie rejestrując tablicę rejestracyjną.

Polskie prawo nie wymaga, by na zdjęciu widoczna była twarz kierowcy – kluczowy jest numer rejestracyjny. Dlatego zdjęcie tylnej klapy w pełni wystarcza do wszczęcia postępowania. Zaletą nowej generacji radarów jest także praca w każdych warunkach pogodowych i umiejętność rozróżniania pojazdów: osobowych, dostawczych, ciężarowych czy motocykli. W modułach dodatkowych producenci oferują funkcje wykrywania przejazdu na czerwonym świetle lub naruszenia linii ciągłej.

Stawki mandatów i punkty karne za przekroczenie prędkości

Aktualny taryfikator obowiązujący w Polsce przewiduje: do 10 km/h – 50 zł + 1 punkt karny 11–15 km/h – 100 zł + 2 punkty karne 16–20 km/h – 200 zł + 3 punkty karne 21–25 km/h – 300 zł + 5 punktów karnych 26–30 km/h – 400 zł + 7 punktów karnych 31–40 km/h – 800 zł (1 600 zł przy recydywie) + 9 punktów karnych 41–50 km/h – 1 000 zł (2 000 zł) + 11 punktów karnych 51–60 km/h – 1 500 zł (3 000 zł) + 13 punktów karnych 61–70 km/h – 2 000 zł (4 000 zł) + 14 punktów karnych powyżej 70 km/h – 2 500 zł (5 000 zł) + 15 punktów karnych

Nawet jednorazowe „depnięcie” po minięciu patrolu może więc kosztować kilka tysięcy złotych i przyspieszyć utratę prawa jazdy. Z perspektywy finansowej i bezpieczeństwa zdecydowanie bardziej opłaca się utrzymywać stałą, zgodną z przepisami prędkość – również wtedy, gdy radiowóz został już za nami.