Poruszając tematykę limitowanych wersji Porsche 911, większość entuzjastów natychmiast pomyśli o legendarnej 964 Turbo S Leichtbau czy o współczesnym 911 R. Tymczasem istnieje kabriolet, o którym nawet zapaleni kolekcjonerzy często nie wiedzą: 993 Turbo Cabriolet. Powstało zaledwie czternaście egzemplarzy tego modelu, co czyni go jednym z najrzadszych wariantów 911 w historii marki ze Stuttgartu.
Kulisy powstania: Sonderwunsch i dealer z Monachium
U schyłku 1994 r., kiedy program Sonderwunsch – dziś funkcjonujący jako Porsche Exclusive Manufaktur – przyjmował zamówienia na najbardziej wyszukane konfiguracje, monachijski dealer MAHAG zwrócił się do fabryki z niecodzienną prośbą. Fritz Haberl, kierujący wówczas siecią salonów marki w Bawarii, zobaczył na salonie w Genewie seryjne 993 Cabriolet i zaproponował jego wzmocnienie do specyfikacji Turbo. Fabryka zgodziła się pod warunkiem minimalnej partii dziesięciu aut. Ostatecznie sporządzono czternaście sztuk: dziewięć z kierownicą po lewej stronie i pięć w wersji RHD, przeznaczonych głównie na rynek brytyjski.
Łącząc dwie generacje: konstrukcja i stylistyka
Nietypowo, projektanci musieli bazować na podzespołach dwóch kolejnych odsłon 911. Gdy ruszyły prace nad kabrioletem, regularne 993 Turbo Coupé dopiero wchodziło do produkcji, dlatego wykorzystano sprawdzony, pojedynczo doładowany silnik M64/60 z 964 Turbo 3.6. Jednostka 3,6 l generowała 360 KM i współpracowała z pięciobiegową przekładnią manualną, również znaną z poprzedniej generacji. Nadwozie pochodziło już z 993, natomiast stały tylny spoiler przeniesiono z 964 Turbo S, tworząc eklektyczną, lecz harmonijną całość. Zawieszenie i układ hamulcowy zaadaptowano z przygotowywanego wówczas 993 Turbo Coupé, co zapewniało lepszą dynamikę niż w przypadku standardowego kabrioletu z wolnossącym bokserem.
Egzemplarz numer 10 na aukcji Iconic Auctioneers
Podczas listopadowej licytacji w 2025 r. dom aukcyjny Iconic Auctioneers wystawi samochód oznaczony numerem produkcyjnym 10. Pojazd prezentuje się w rzadko spotykanym odcieniu Amaranth Violet i legitymuje się przebiegiem zaledwie 13 297 km. To pierwsza publiczna oferta sprzedaży owego egzemplarza – dotychczas pozostawał w prywatnej kolekcji, stając się niemal mitycznym „duchem” wśród klasycznych Porsche. Ze względu na nienaruszony stan zachowania i udokumentowaną historię serwisową, specjaliści przewidują, że zainteresowanie kolekcjonerów przekroczy wstępne oczekiwania.
Finanse: ile kosztuje tak rzadka przyjemność?
Dom aukcyjny szacuje wartość pojazdu na 700 000–800 000 GBP. Przy kursie 4,89 PLN za funta górne widełki odpowiadają około 3,91 mln zł. Nabywca powinien dodatkowo uwzględnić 12,5 proc. opłaty aukcyjnej oraz 23 proc. podatek VAT, co może windować finalny rachunek powyżej 5,4 mln zł. Choć to astronomiczna suma, w świecie limitowanych 911 notowania równie rzadkich modeli – jak 964 Turbo S Flachbau czy 993 GT2 Evo – już wcześniej przekraczały ten pułap, potwierdzając stabilny trend wzrostowy.
Znaczenie 993 Turbo Cabriolet w historii Porsche
Powstały w cieniu oficjalnej oferty, 993 Turbo Cabriolet stanowi unikalny pomost między klasycznymi, jednorurkowymi turbodoładowanymi 911 a przyszłymi, bardziej zaawansowanymi konstrukcjami biturbo. Jego istnienie dowodzi, jak elastycznie Porsche podchodziło do życzeń kluczowych klientów w trudnym okresie połowy lat 90., gdy firma wracała na ścieżkę rentowności. Dziś każdy z czternastu egzemplarzy jest świadectwem rzemieślniczego kunsztu i odwagi inżynierów, którzy zdołali połączyć bestialską moc Turbo z przyjemnością jazdy pod gołym niebem – i to na długo przed oficjalnym debiutem współczesnych 911 Turbo Cabriolet w generacji 996.