Tragiczny wypadek na warszawskim Mokotowie
Do dramatycznych wydarzeń doszło na ul. Woronicza, w pobliżu zajezdni autobusowej. Około godziny 10:30 45-letni kierowca samochodu marki SsangYong potrącił na przejściu dla pieszych kobietę, a następnie wjechał w przystanek autobusowy, na którym znajdowało się wiele osób. Zginęła kobieta potrącona na pasach oraz kolejna osoba, która zmarła później w szpitalu. Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe. Straż pożarna, pogotowie i policja natychmiast przystąpiły do akcji ratunkowej. Dziesięć osób zostało rannych, z czego pięć trafiło do szpitala, w tym jedna z zagrożeniem życia. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń, jedna z poszkodowanych osób zmarła w szpitalu, co zwiększyło liczbę ofiar śmiertelnych do dwóch.
Stan poszkodowanych
Wśród rannych znalazły się trzy kobiety w wieku 33, 34 i 48 lat, które doznały obrażeń głowy oraz kończyn dolnych. Trafiły one do szpitala, gdzie otrzymują niezbędną pomoc medyczną. Również 3,5-letnie dziecko zostało poważnie ranne – jego stan jest ciężki, ale stabilny. Dziecko ma uszkodzoną twarzoczaszkę, zwłaszcza żuchwę, oraz obrażenia kończyn dolnych. Kierowca, który spowodował wypadek, nie odniósł obrażeń. Policja potwierdziła, że 45-latek był trzeźwy. W związku z tym organy ścigania prowadzą intensywne dochodzenie w celu ustalenia przyczyn i dokładnych okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Apel policji do świadków
Stołeczna policja apeluje do wszystkich osób, które były świadkami wypadku lub mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w śledztwie, o zgłaszanie się do Komendy Rejonowej Policji Warszawa II. Świadkowie mogą skontaktować się z oficerem dyżurnym telefonicznie lub za pośrednictwem poczty elektronicznej. Policja podkreśla, że każda informacja może być cenna w rekonstrukcji przebiegu wydarzeń.
Monitoring miejski zarejestrował zdarzenie
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że sytuacja została zarejestrowana przez miejski monitoring, a miasto współpracuje z policją w celu dokładnego zbadania wypadku. Prezydent złożył również kondolencje rodzinom i bliskim ofiar oraz poszkodowanych.Tragedia na Mokotowie wstrząsnęła mieszkańcami stolicy. Jednocześnie jest to przypomnienie o niebezpieczeństwach, jakie mogą czekać na uczestników ruchu drogowego nawet w pozornie bezpiecznych miejscach, takich jak przystanki autobusowe. Policja kontynuuje śledztwo, aby wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do tego tragicznego zdarzenia.