Plotki o karach finansowych za pozostawienie starej naklejki rejestracyjnej w 2025 r. rozbudziły wyobraźnię kierowców, choć obowiązek posiadania tej etykiety zniknął już w 2022 r. Niektórzy obawiają się, że podczas rutynowej kontroli policja będzie porównywać jej numer z tablicami, a za rozbieżność wystawi mandat. Inni zastanawiają się, czy diagnostyka techniczna uzna naklejkę za poważną usterkę. Aby rozwiać wątpliwości, przyjrzeliśmy się obowiązującym przepisom, praktyce kontrolnej oraz rekomendacjom ekspertów od bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Dlaczego nalepki zniknęły z szyb? Kontekst legislacyjny

Wycofanie nalepek kontrolnych jest częścią szerszej reformy administracji komunikacyjnej, której podstawą były nowelizacje ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz towarzyszące im rozporządzenia wykonawcze. Ustawodawca wskazał trzy główne cele: uproszczenie procedur, ograniczenie kosztów dla obywateli oraz zmniejszenie barier środowiskowych związanych z produkcją plastikowych kart i folii samoprzylepnych. Według danych Ministerstwa Infrastruktury w samym tylko 2021 r. wydano ponad milion naklejek, a rezygnacja z nich pozwoliła ograniczyć zużycie tworzyw sztucznych o kilkadziesiąt ton rocznie. Po wejściu zmian w życie 4 września 2022 r. wydziały komunikacji przestały dostarczać naklejki oraz karty pojazdu, co obniżyło przeciętny koszt rejestracji auta importowanego z zagranicy o kilkadziesiąt złotych i zlikwidowało problem wymiany etykiety po każdej zmianie numerów rejestracyjnych lub wymianie szyby.

Czy za nieusuniętą nalepkę grozi mandat w 2025 roku?

Obecnie nie istnieje przepis, który przewidywałby sankcję pieniężną wyłącznie za fakt posiadania starej naklejki z nieaktualnym numerem rejestracyjnym. Policjant może jednak skorzystać z artykułu 97 Kodeksu wykroczeń, jeżeli uzna, że jakikolwiek element wyposażenia pojazdu narusza obowiązujące regulacje w zakresie bezpieczeństwa – w praktyce dotyczy to sytuacji, gdy etykieta ogranicza pole widzenia. Identyczny mechanizm obowiązywał już przed likwidacją nalepek i nie wprowadzono nowych kar, które miałyby zacząć obowiązywać w 2025 r. W rozmowach z funkcjonariuszami drogówki potwierdzamy, że podczas kontroli skupiają się oni na stanie technicznym szyb, oświetlenia i ogumienia, natomiast zgodność numeru na nieobowiązkowej już naklejce nie jest badana. Tym samym medialne doniesienia o „nowych mandatach w 2025 r.” nie znajdują potwierdzenia w aktach prawnych.

Kiedy niewielka naklejka staje się problemem?

Przepisy dotyczące badań technicznych dzielą usterki na drobne, istotne i niebezpieczne. Zgodnie z katalogiem opracowanym dla diagnostów, przeszkody w polu widzenia kierowcy poza obszarem wycieranym przez pióra wycieraczek klasyfikuje się jako usterkę drobną. Taki wpis nie skutkuje negatywnym wynikiem badania, ale diagnosta może zalecić usunięcie przeszkody przed kolejną kontrolą. W skrajnych przypadkach – gdy naklejka znalazłaby się w obszarze wycieranym i realnie utrudniałaby obserwację drogi – mogłaby zostać zakwalifikowana jako usterka istotna, co uniemożliwiłoby pozytywne zakończenie przeglądu. Warto dodać, że kryteria oceny pola widzenia są ujednolicone w całej Unii Europejskiej, a diagnosta posługuje się wzornikiem określającym dokładne wymiary strefy przedniej szyby, w której nie może znajdować się żadna przesłona.

Jak pozbyć się starej naklejki – praktyczne wskazówki

Usuwanie folii z laminatu i śladów kleju nie wymaga specjalistycznego sprzętu, choć warto zachować ostrożność, aby nie porysować szkła. Najpierw dobrze jest rozgrzać etykietę suszarką do włosów lub nadmuchem ciepłego powietrza z opcji ogrzewania wnętrza – podwyższona temperatura rozmiękcza warstwę kleju. Następnie delikatnie podważamy narożnik plastikową szpatułką, a oderwaną część zwijamy pod kątem ostrym w kierunku przeciwnym do szyby. Po zerwaniu folii na powierzchni mogą pozostać resztki kleju; usuniemy je przy pomocy ściereczki z alkoholem izopropylowym, specjalnego środka do szyb samochodowych lub roztworu wody z płynem do mycia naczyń. Do polerowania używamy mikrofibry, wykonując okrężne ruchy bez nacisku. Cała operacja trwa kilka minut i nie wymaga demontażu elementów wnętrza pojazdu.

Perspektywy cyfryzacji identyfikacji pojazdów

Wycofanie nalepek to jedynie jeden z etapów transformacji, której celem jest pełna digitalizacja danych o pojazdach. Już teraz kierowcy mogą legitymować się elektronicznym dowodem rejestracyjnym za pomocą aplikacji mobilnej, a resort odpowiedzialny za infrastrukturę zapowiada dalsze połączenie baz CEPiK z europejskimi rejestrami. W praktyce oznacza to, że identyfikacja pojazdu będzie w przyszłości przebiegać bez udziału fizycznych nośników – wystarczy odczyt numeru VIN, a w dłuższej perspektywie również bezpieczny moduł komunikujący się radiowo z systemami ITS. Trend ten wpisuje się w szerszą strategię Europejskiego Zielonego Ładu: mniej plastiku, mniej papieru i większa automatyzacja procesów kontrolnych. W takiej rzeczywistości stara nalepka na szybie staje się wyłącznie pamiątką po poprzedniej epoce administracji drogowej – i to na życzenie właściciela pojazdu.