Najnowsze wcielenie Continentala GT – zaprezentowane właśnie wydanie SuperSports – to dwuosobowe coupe o masie poniżej 2000 kg, tylnym napędzie i benzynowej, podwójnie turbodoładowanej V-ósemce legitymującej się mocą 666 KM i 800 Nm. Limit do 500 egzemplarzy, indywidualna numeracja każdego auta oraz plan startu produkcji w czwartym kwartale 2026 roku sprawiają, że jest to projekt wymierzony w koneserów samochodów wysokich osiągów, a nie w masowego odbiorcę.
Powrót do sportowych korzeni marki
Kiedy w 1925 r. eksperymentalny „Super Sports” oparty na modelu 3 Litre jako pierwszy Bentley przekroczył symboliczną barierę 100 mph, inżynierowie marki na zawsze związali nazwę z bezkompromisową orientacją na prędkość. Wersja SuperSports z 2026 r. wypełnia tę samą ideę, jednak wykorzystuje współczesne rozwiązania: sztywniejszą strukturę nadwozia z aluminium o podwyższonej wytrzymałości, układ jezdny sterowany siecią 48 V oraz architekturę elektroniczną pozwalającą na precyzyjniejsze zarządzanie trakcją. W opinii dr. Franka-Steffena Wallisera, prezesa i dyrektora generalnego firmy, priorytetem projektu było „zbudowanie najbardziej angażującego kierowcę Bentleya od czasu słynnych samochodów Le Mans z lat 20.” – słowa, które dobrze streszczają ambicje producenta.
Inżynieria lekkości i układ napędowy
Klucz do zredukowania masy o niemal 500 kg względem hybrydowego Continentala GT Speed stanowił powrót do czysto spalinowego układu napędowego oraz rezygnacja z napędu na cztery koła. 4-litrowy silnik V8 biturbo, konstrukcja grupy VW o wewnętrznym oznaczeniu EA825, otrzymał nowe turbosprężarki z powiększonym wirnikiem i podniesionym ciśnieniem doładowania. Zaktualizowano też układ smarowania z suchą miską i rozbudowanym chłodzeniem oleju, co ma utrzymać stabilność parametrów podczas długotrwałej jazdy torowej.
Dach oraz panel tylnej półki wykonano z jednorodnego, autoklawowanego włókna węglowego, a aluminiowo-węglowe wahacze kół skróciły niewybaczalną, w tego typu aucie, masę nieresorowaną. Przednie hamulce ceramiczno-węglowe o średnicy 440 mm współpracują z dziesięciotłoczkowymi zaciskami, a całość osadzono na kutych felgach 22” obutych seryjnie w Pirelli P Zero wykonane w specyfikacji dopasowanej wyłącznie do tego modelu.
Osiągi i systemy dynamiki jazdy
Modernizacja przekładni dwusprzęgłowej ZF, skrócenie drugiego i trzeciego biegu o ponad 8%, a także zastosowanie aktywnego dyferencjału o ograniczonym poślizgu (eLSD) z wektorowaniem momentu hamulcowego pozwoliły uzyskać przyspieszenie 0–100 km/h w 3,7 s i prędkość maksymalną 310 km/h. Adaptacyjne stabilizatory 48 V potrafią wytworzyć do 1300 Nm momentu przeciwnego do przechyłu w niespełna 0,3 s, co – jak dowodzą wewnętrzne testy producenta – ogranicza kąt przechyłu nadwozia o 15% względem Continentala GT Speed.
Nowy układ wydechowy z tytanu, opracowany przy współpracy z Akrapoviciem, redukuje masę o kolejne 7 kg i w trybie Sport oferuje zauważalnie wyższą amplitudę dźwięku w przedziale 3000–4500 obr./min. Kierowca ma do dyspozycji trzy profile pracy: Tour (zwiększony prześwit i łagodniejsze przełożenie przepustnicy), Balanced (ustawienia „pośrednie”) oraz Sport, w którym klapy wydechu pozostają otwarte, a przeprogramowany ESP pozwala na większe kąty uślizgu tylnej osi.
Edycja kolekcjonerska i proces personalizacji
SuperSports trafi do sprzedaży w liczbie 500 sztuk. Każdy egzemplarz będzie dysponować numerem seryjnym umieszczonym na aluminiowej, frezowanej plakietce w kabinie i na progu drzwiowym. Dział Mulliner, odpowiedzialny za indywidualizację, przewiduje możliwość doboru ręcznie tkanych tapicerek z wełny merynosów, lakierów nadwozia opartych na wodnorozcieńczalnych bazach pigmentowych oraz opcję zamówienia montowanego w fabryce kasku i kombinezonu do użytku torowego. Lista wyposażenia obejmuje ponadto wzmocnione opony Pirelli Trofeo RS, zorientowane na track-day.
Zamówienia ruszą w marcu 2026 r.; przewidywany termin rozpoczęcia montażu serii zerowej to październik tego samego roku. Oficjalny cennik będzie ujawniony miesiąc przed otwarciem książki dealerskiej, lecz w rozmowach kuluarowych przedstawiciele marki wskazują, że kwota przekroczy pułap Continentala GT Speed o około 25%. W świetle ograniczeń emisji CO₂, które w Unii Europejskiej wejdą w życie w 2030 r., to może być ostatnie tak bezkompromisowe, w pełni spalinowe grand tourer w historii Bentleya.