Po wakacyjnych miesiącach, w których statystyki wypadków niepokojąco rosną, polska drogówka ruszyła z intensywnymi kontrolami w ramach ogólnoeuropejskiej inicjatywy ROADPOL Safety Days. Patrolom — zarówno oznakowanym, jak i nieoznakowanym — towarzyszą drony, wideorejestratory i laserowe mierniki prędkości. Najwięcej mandatów wystawianych jest tuż za niepozorną tablicą D-42, czyli znakiem informującym o wjeździe do obszaru zabudowanego. Według danych Komendy Głównej Policji już w pierwszym półroczu zatrzymano ponad 18 tys. uprawnień za przekroczenie limitu o powyżej 50 km/h właśnie w takich miejscach — to o niemal jedną czwartą więcej niż rok wcześniej.
Co kryje się za tablicą D-42?
D-42 formalnie sygnalizuje początek terenu zabudowanego, a wraz z nim domyślny limit 50 km/h w godzinach dziennych i 60 km/h w nocy, o ile nie ma znaku wskazującego inaczej. Ograniczenie obowiązuje nieprzerwanie aż do znaku D-43 kończącego obszar, bez względu na liczbę skrzyżowań po drodze. To właśnie ta reguła bywa zdradliwa dla kierowców przyzwyczajonych do zmiennej infrastruktury w miastach. Według Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu ryzyko śmiertelnego potrącenia pieszego rośnie czterokrotnie, gdy prędkość pojazdu wzrasta z 50 do 65 km/h. Z tego powodu kontrola tuż za D-42 jest jednym z priorytetów służb w całej Unii.
Mandaty, punkty i czasowe cofnięcie uprawnień
Od stycznia 2022 r. taryfikator przewiduje progresywny wzrost kar w zależności od stopnia przewinienia. Za przekroczenie o:
• do 10 km/h — 50 zł i 1 punkt,
• 11–20 km/h — 100–200 zł i do 3 punktów,
• 21–30 km/h — 300–400 zł i 5–7 punktów,
• 31–40 km/h — 800 zł (recydywa 1600 zł) i 9 punktów,
• 41–50 km/h — 1000 zł (recydywa 2000 zł) i 11 punktów.
Najbardziej bolesna jest jednak granica 50+ km/h w terenie zabudowanym. Jednorazowe wykroczenie skutkuje mandatem 1500–2500 zł (przy recydywie do 5000 zł), 13–15 punktami karnymi oraz obligatoryjnym zatrzymaniem prawa jazdy na trzy miesiące. Dokument konfiskuje policjant, przekazując go staroście, który niezwłocznie wydaje decyzję administracyjną. Jeśli w tym okresie kierowca zostanie przyłapany ponownie, blokada wydłuża się do sześciu miesięcy, a kolejne przewinienie skutkuje cofnięciem uprawnień z koniecznością ponownego egzaminu.
Elektroniczne oko policji: jak wygląda kontrola prędkości
Nowoczesne urządzenia pomiarowe skutecznie eliminują argumenty o „błędzie pomiaru”. Laserowe mierniki LIDAR mają dokładność do ±2 km/h, a rejestratory w nieoznakowanych radiowozach zapisują pełne wideo z toru jazdy. Coraz częściej wykorzystywane są również drony — ich operator potrafi śledzić pojazd nawet kilometr od miejsca pomiaru i przekazać patrolowi niezbędne dane do zatrzymania. Dzięki temu liczba niepodważalnych dowodów naruszeń zdecydowanie rośnie, co ogranicza możliwości skutecznego odwołania się w sądzie.
Jak jeździć, aby nie stracić prawa jazdy
1. Zdejmij nogę z gazu już przed tablicą D-42 — radar bywa ustawiany kilkadziesiąt metrów za nią.
2. Stosuj zasadę „50 w terenie”: nawet jeżeli droga kusi pustką, limit prędkości wynosi 50 km/h, o ile nie wskazano inaczej.
3. Korzystaj z tempomatu lub ogranicznika — w wielu autach da się zaprogramować progi ostrzegające o nadmiernej szybkości.
4. Śledź komunikaty o akcjach ROADPOL i lokalnych działaniach policji; ich kalendarz często obejmuje długie weekendy i okresy wzmożonego ruchu.
5. Nie lekceważ punktów karnych: od września 2022 r. znikają dopiero po dwóch latach od opłacenia mandatu, a nie jak wcześniej po roku.
Europejska perspektywa bezpieczeństwa drogowego
Celem Strategii UE „Vision Zero” jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych na drogach do zera do 2050 r. Polska, mimo stałej poprawy, wciąż znajduje się powyżej średniej unijnej — w 2023 r. wskaźnik wyniósł 59 zabitych na milion mieszkańców, podczas gdy przeciętna w UE to 46. Wspólne akcje, takie jak ROADPOL Safety Days, mają zatem wymiar nie tylko sankcyjny, lecz także edukacyjny. Statystyki pokazują, że widoczność policji i pewność nieuchronności kary obniżają średnie prędkości w obszarach zabudowanych nawet o 7%. To przekłada się na kilkaset uratowanych istnień rocznie.
Choć surowe mandaty i czasowe cofnięcie uprawnień mogą wydawać się dotkliwe, w praktyce służą ochronie życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu. Zachowanie bezpiecznej prędkości w terenie zabudowanym pozostaje najprostszym sposobem, by uniknąć niepotrzebnych kosztów — finansowych, prawnych i ludzkich.