Najwyższa kara przewidziana w polskim kodeksie wykroczeń drogowym nie dotyczy wcale brawurowego przyspieszania, lecz zachowań zagrażających pieszym. Od 2022 r. zaktualizowany katalog mandatów wprowadził stawki sięgające nawet 3000 zł za nieustąpienie pierwszeństwa osobie wchodzącej lub znajdującej się na przejściu. To wyraźny sygnał, że ustawodawca przenosi ciężar odpowiedzialności z samej kontroli prędkości na szersze pojęcie bezpieczeństwa użytkowników dróg o najsłabszej ochronie.

Surowe mandaty za wykroczenia wobec pieszych

Najdroższe wykroczenia koncentrują się wokół sytuacji, w których kierowca ignoruje obowiązek ustąpienia pierwszeństwa. 1500 zł i 10 punktów karnych otrzyma osoba, która:

• nie zatrzyma się, gdy pieszy wchodzi na oznakowane przejście lub już się na nim znajduje, • wyprzedza inny pojazd tuż przed „zebrą” albo na niej, jeśli nie ma sygnalizacji świetlnej, • cofa lub włącza się do ruchu, przecinając tor pieszych bez zatrzymania, • omija samochód, który zatrzymał się, by przepuścić ludzi na pasach.

Jeżeli podobne przewinienie zostanie powtórzone w ciągu dwóch lat, stawka rośnie do 3000 zł. W praktyce jest to jeden z najwyższych pojedynczych mandatów, jaki może otrzymać kierowca osobówki w Polsce. Kary obowiązują również na parkingach, w strefach zamieszkania i na skrzyżowaniach podczas manewru skrętu, a więc tam, gdzie piesi często czują się bezbronni wobec ruchu samochodów.

Taryfikator prędkości i inne kosztowne przewinienia

Zreformowane prawo nie ogranicza się do ochrony pieszych. Wyraźnie wzrosły opłaty za nadmierną prędkość:

• 31–40 km/h ponad limit – 800 zł i 6 pkt, • 41–50 km/h ponad limit – 1000 zł i 8 pkt, • 51–60 km/h ponad limit – 1500 zł i 10 pkt, • 61–70 km/h ponad limit – 2000 zł i 10 pkt, • powyżej 70 km/h – 2500 zł i 10 pkt.

Recydywa w zakresie prędkości podwaja te kwoty. Karę 500 zł i 5 pkt zapłaci z kolei każdy, kto prowadząc, trzyma w dłoni telefon lub mikrofon. Warto pamiętać, że to wykroczenie jest jednym z najczęstszych przyczyn rozproszenia uwagi prowadzących, a więc pośrednio również zagrożenia dla pieszych.

Dlaczego ustawodawca zaostrza sankcje?

Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 r. w wypadkach zginęło w Polsce ponad 500 pieszych, z czego znaczna część na przejściach. Statystyki te dawały krajowi jedno z najwyższych miejsc w Unii Europejskiej pod względem liczby ofiar w przeliczeniu na mieszkańca. Dlatego reforma mandatów została wprowadzona równolegle z nowelizacją, która przyznała pieszemu pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy. Celem jest zbliżenie polskiego systemu do unijnej wizji „Zero” – strategii zakładającej eliminację śmiertelnych wypadków do 2050 r.

Wyższe kary mają pełnić funkcję zarówno represyjną, jak i prewencyjną. Badania Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu wskazują, że krótkotrwałe akcje kontrolne bez realnych konsekwencji finansowych nie zmieniają nawyków za kierownicą. Dopiero dotkliwe mandaty, powiązane z systemem punktów i ryzykiem utraty prawa jazdy, poprawiają statystyki w dłuższej perspektywie.

Jak uniknąć wysokich mandatów w codziennej jeździe?

Praktyka bezpiecznego prowadzenia wymaga koncentracji na otoczeniu, zwłaszcza w rejonach, gdzie piesi mogą pojawić się niespodziewanie. Kierowca powinien:

• zwalniać przed każdym przejściem, nawet jeśli ma zielone światło, ponieważ pieszy mógł rozpocząć ruch na końcowym etapie sygnału, • utrzymywać wolne tempo w strefach zamieszkania – tam pieszy może korzystać z jezdni na całej szerokości, • kontrolować martwe pola przy cofaniu na parkingach; według ubezpieczycieli to jedno z najczęstszych miejsc potrąceń z niewielką prędkością, • rezygnować z wyprzedzania tuż przed „zebrą” – kilkusekundowe opóźnienie jest bez porównania tańsze niż mandat i punkty.

Nowy taryfikator nie pozostawia złudzeń: kary finansowe są wysokie i szybko rosną przy kolejnych wykroczeniach. Znacznie taniej, a przede wszystkim bezpieczniej, jest respektować podstawową zasadę – pieszy ma pierwszeństwo, a kierowca powinien być przygotowany, by to prawo w każdej chwili zapewnić.