Gdy drogowa wersja Hondy Prelude zadebiutowała podczas salonu w Tokio, wielu kierowców liczyło na powrót przystępnego, lekkiego coupe z dawnych lat. Konstrukcja trafiła jednak w bardziej komfortowy, hybrydowy segment grand-tourerów, co schłodziło nastroje purystów. Aby pokazać, że sportowe ambicje marki nie wygasły, oddział Honda Racing Corporation opracował zupełnie odrębny, przeznaczony tylko na tor model Prelude-GT, który już w przyszłym roku stanie na polach startowych serii Super GT.
Super GT – laboratorium prędkości i aerodynamiki
Japońska seria Super GT wyewoluowała z All Japan Grand Touring Car Championship i od lat uznawana jest za jedną z najszybszych kategorii samochodów turystycznych na świecie. W najwyższej klasie GT500 obowiązuje wspólna, oparta na regulaminie „Class One” specyfikacja aerodynamiczna oraz jednolity karbonowy monokok z zintegrowaną klatką bezpieczeństwa. Dzięki rozbudowanym pakietom skrzydeł, kanałom Venturiego i płaskiemu podwoziu bolidy generują siły docisku pozwalające pokonywać zakręty z przeciążeniami sięgającymi 3-3,5 g. Testy przeprowadzone na Suzuka Circuit pokazują, że czasy okrążeń aut GT500 potrafią zbliżyć się do rezultatów prototypów LMP2, mimo braku hybrydowego wsparcia mocy.
Każdy producent wystawia maksymalnie dwa zespoły, co przekłada się na stawki liczące zwykle dwanaście samochodów. Równowaga osiągów (BoP) realizowana jest poprzez restrykcje masy, limit przepływu powietrza przez restrictor turbosprężarki oraz dopuszczalne ciśnienie doładowania. W teorii wszystkie maszyny dysponują podobnym potencjałem, w praktyce jednak drobne różnice w aerodynamice i oprogramowaniu silnika mogą przesądzać o ułamkach sekund na okrążeniu.
Karbonowy szkielet i 650 KM – techniczne DNA Prelude-GT
Bojowa odmiana Hondy korzysta z centralnego, kompozytowego monokoku, do którego przykręcone są aluminiowe ramy pomocnicze pod zawieszenie oraz silnik. Konstrukcja waży zaledwie 88 kg, a cały samochód – wraz z kierowcą i dziesięcioma litrami paliwa – nie może przekroczyć 1 028 kg. Źródłem napędu jest rzędowy, czterocylindrowy silnik o pojemności 1 998 cm³, wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa i turbosprężarkę Garrett TR35R. Układ rozwija około 650 KM przy 9 000 obr./min oraz ponad 650 Nm już od 5 500 obr./min. Moc trafia na tylne koła poprzez sześciobiegową skrzynię sekwencyjną Xtrac i mechanizm różnicowy o regulowanym poślizgu.
Wszystkie elementy karoserii, oprócz obowiązkowego przedniego słupka, wykonane są z włókien węglowych. Karbonowe drzwi mają grubość niespełna 1,5 mm i ważą mniej niż 3 kg, a tylne skrzydło o szerokości 1 800 mm generuje przy prędkości 200 km/h ponad 350 kg docisku. Siedemnastocalowe felgi z kutego magnezu obuto w wyścigowe slicki Bridgestone o szerokości 300 mm z przodu i 330 mm z tyłu. Za hamowanie odpowiadają karbonowo-ceramiczne tarcze o średnicy 390 mm współpracujące z sześciotłoczkowymi zaciskami Endless.
Seryjna Prelude kontra wyczynowa siostra
Produkcyjna odsłona coupe wykorzystuje układ hybrydowy e:HEV, w którym wolnossący dwulitrowy silnik benzynowy działa głównie jako generator, a za napęd odpowiada 184-konny silnik elektryczny. Całość, wraz z akumulatorem i przekładnią e-CVT, podnosi masę własną auta do około 1 550 kg. Zawieszenie o miękkiej charakterystyce i adaptacyjne amortyzatory strojono z myślą o codziennym komforcie, co podkreślają także wygodne, podgrzewane fotele i zestaw systemów ADAS najnowszej generacji.
W samochodzie torowym nie znajdziemy ani baterii trakcyjnej, ani systemu odzyskiwania energii. Zamiast tego montuje się suche miski olejowe, tytanowe układy wydechowe i pompę paliwową o wydatku przekraczającym 300 l/h. Wyścigowy kokpit to surowa, wyłożona kompozytami przestrzeń, w której kierowca siedzi w kubełku FIA 8862 wyprofilowanym pod konkretną sylwetkę. Porównanie obu odmian pokazuje więc nie tyle modyfikację, ile stworzenie zupełnie nowej konstrukcji dzielącej jedynie nazwę i zarys linii dachu.
Nowy rozdział w rywalizacji producentów
Prelude-GT zastąpi w stawce model Civic Type R-GT, który w dwóch minionych sezonach wywalczył jedno zwycięstwo i kilkukrotnie meldował się na podium. Głównymi rywalami Hondy pozostaną Toyota GR Supra GT500 oraz Nissan Z GT500. Zwłaszcza Toyota, dysponująca rozbudowanym zapleczem zespołu TOM’S i utytułowaną parą kierowców, zdominowała ubiegłoroczne mistrzostwa, sięgając po pięć triumfów w ośmiu rundach. Nissan z kolei słynie z mocnych startów na krótszych torach, wykorzystując agresywną mapę turbosprężarki.
Inżynierowie z Tochigi liczą, że przejście z czterodrzwiowego hatchbacka na bardziej opływowe, dwudrzwiowe coupe przyniesie lepszy balans aerodynamiczny i łatwiejsze zarządzanie oponami w długich przejazdach. Pierwsze testy na Fuji Speedway potwierdziły, że Prelude-GT osiąga wyższe prędkości w sekcji 100R niż poprzednik, zachowując stabilność przy hamowaniu do szykany T13. Jeżeli dane z przedsezonowych symulacji przełożą się na rezultaty kwalifikacji, Honda może przerwać hegemonię Toyoty i przywrócić kibicom emocje, za które od dekad kochają japońskie wyścigi.