Nowe przepisy uderzają w branżę
Od 17 czerwca 2024 roku w Polsce obowiązują nowe przepisy, które nakładają na kierowców taksówek i przewozów na aplikacje obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Dodatkowo kierowcy muszą osobiście stawić się na kontroli, aby okazać zaświadczenie o niekaralności. Choć te zmiany mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów, ich skutkiem ubocznym jest masowy odpływ obcokrajowców z branży. Wiele osób, które do tej pory pracowały jako kierowcy taksówek i przewozów na aplikacje, nie miało możliwości uzyskania polskiego prawa jazdy na czas, co zmusiło ich do rezygnacji z pracy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoba ubiegająca się o polskie prawo jazdy musi mieszkać w Polsce co najmniej 185 dni, a cały proces może trwać nawet pół roku. W efekcie wielu obcokrajowców nie mogło spełnić tych wymogów, dlatego zdecydowało się na opuszczenie Polski i poszukiwanie pracy w innych krajach Europy.
Skutki dla rynku
Zgodnie z danymi firmy Dun & Bradstreet, z rynku zniknął już co trzeci kierowca taksówki, co wpłynęło na wzrost cen usług o około 20%. Czas oczekiwania na kurs w niektórych miastach wzrósł nawet o 60%, a eksperci przewidują, że najgorsze dopiero nadejdzie. Prawdziwy kryzys ma nastąpić we wrześniu, kiedy zakończy się sezon wakacyjny, a popyt na usługi przewozowe znów wzrośnie. O nadchodzącym kryzysie ostrzegali już wcześniej sami przewoźnicy. Marcin Moczyróg, dyrektor generalny Ubera na Europę Środkową, alarmował, że rok 2024 może być dla sektora transportowego rokiem kryzysu. Zwracał uwagę, że w Polsce brakuje już teraz około 150 tysięcy kierowców zawodowych, a nowe przepisy mogą tylko pogłębić ten deficyt. Podobne stanowisko wyraził Bolt, którego przedstawiciele zwracają uwagę na trudności związane z uzyskaniem polskiego prawa jazdy przez obcokrajowców. Paweł Kunicki, Country Manager firmy w Polsce, zaznaczył, że choć popierają rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo, to te procedury są skomplikowane i czasochłonne, co prowadzi do problemów z zatrudnieniem kierowców.
Branża taksówkarska w Polsce stoi w obliczu poważnych wyzwań. Nowe przepisy spowodowały masowy odpływ kierowców z rynku, co już teraz wpływa na dostępność usług i ceny. Nadchodzące miesiące mogą przynieść dalsze trudności, szczególnie od września, gdy zwiększy się zapotrzebowanie na usługi przewozowe. Eksperci i przedstawiciele branży apelują o szybką reakcję, aby zapobiec dalszemu pogłębianiu się kryzysu.