W segmencie elektrycznych SUV-ów coraz łatwiej ulec wrażeniu, że wszystkie propozycje są do siebie podobne. Volvo EX90 udowadnia jednak, że diabeł tkwi w szczegółach: nieskazitelnej ciszy, spójnym zawieszeniu i dopracowanych rozwiązaniach z zakresu bezpieczeństwa. Połączenie tych elementów owocuje wrażeniem, które podczas jazdy trudno rozłożyć na czynniki pierwsze – samochód po prostu koi zmysły, nie rezygnując przy tym z dynamiki ani nowoczesnych technologii.
Harmonia konstrukcji i emocji podczas jazdy
Konstruktorzy EX90 postawili na sztywne, lecz lekkie nadwozie z wysokim udziałem stali o ultra-wysokiej wytrzymałości. Bateria umieszczona w podłodze obniża środek ciężkości, a dzięki niemal idealnemu rozkładowi masy auto prowadzi się pewnie zarówno w mieście, jak i na górskich drogach. Dwukomorowe zawieszenie pneumatyczne potrafi obniżyć karoserię przy wysokiej prędkości, co zmniejsza opór powietrza i stabilizuje pojazd przy gwałtownych manewrach.
Adaptacyjne amortyzatory analizują drogę kilkaset razy na sekundę, reagując na nierówności zanim jeszcze koło zacznie się unosić. Efekt jest szczególnie odczuwalny na poprzecznych łączeniach asfaltu: nadwozie pozostaje stabilne, a kabina wolna od wibracji. W porównaniu z konkurencyjnymi modelami – takimi jak BMW iX czy Mercedes EQS SUV – szwedzka konstrukcja kładzie mniejszy nacisk na sportowe przeciążenia, a większy na płynność i przewidywalność reakcji.
Cisza, przestrzeń i zrównoważone materiały w kabinie
We wnętrzu panuje atmosfera bliższa przestronnej czytelni niż tradycyjnej kabinie auta. Siedmioosobowe ustawienie foteli nie wymusza kompromisów: nawet w trzecim rzędzie znalazło się miejsce na pełnowymiarowe siedziska oraz dyskretny system nawiewu. Ergonomia bazuje na kilkudziesięciu latach badań nad postawą ciała, dzięki czemu oparcia podpierają kręgosłup w kluczowych punktach, a wypełnienie nie traci sprężystości w długiej trasie.
Materiały wykończeniowe są w dużej części wegańskie. Volvo zrezygnowało z klasycznej skóry, zastępując ją tkaniną Nordico, powstałą z recyklingu butelek PET i biomateriałów pochodzących z lasów Skandynawii. Dekory z drewna mają certyfikat FSC, a częściowo wykorzystywane aluminium pochodzi z hut zasilanych energią wodną. Dzięki laminowanym szybom i panelom akustycznym współczynnik hałasu w kabinie pozostaje na poziomie porównywalnym z luksusowymi limuzynami klasy wyższej, co potwierdziły pomiary instytutów badawczych takich jak TÜV Süd.
Dźwięk, który wypełnia wnętrze
Za muzyczne doznania odpowiada zestaw Bowers & Wilkins, zintegrowany z cyfrowym procesorem sygnału obsługującym dźwięk przestrzenny 3D. Dwudziestopięć głośników – w tym tweetery w zagłówkach i subwoofer zamknięty w komorze wewnątrz karoserii – tworzy tzw. „sweet spot” dla każdego miejsca w kabinie. Zaawansowana kalibracja wykorzystuje technologię Dirac Unison, dzięki której jednostki niskotonowe pracują w idealnej fazie z głośnikami średniotonowymi.
Cisza napędu elektrycznego pozwoliła obniżyć próg tła akustycznego do poziomu, przy którym ludzkie ucho zaczyna wychwytywać detale zwykle tracone w szumie silnika spalinowego. Układ aktywnej redukcji hałasu korzysta z czujników przy każdym kole, dzięki czemu w czasie rzeczywistym „wymazuje” odgłosy toczących się opon. To sprawia, że basowy riff jazzowego kontrabasu ma taką samą klarowność przy 30, jak i przy 120 km/h.
Napęd elektryczny: osiągi bez kompromisu
EX90 występuje w trzech konfiguracjach mocy, każda wyposażona w baterię o pojemności ponad 100 kWh netto. Wariant dwusilnikowy Performance generuje 380 kW mocy i 910 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu ważący ponad 2,8 t pojazd przyspiesza do 100 km/h w czasie poniżej pięciu sekund. Jednocześnie zoptymalizowane oprogramowanie przekładni i system rekuperacji pozwala odzyskać do 170 kW energii podczas hamowania.
Architektura wysokiego napięcia przyjmuje moc ładowania do 250 kW, co w praktyce skraca postój od 10 do 80% stanu akumulatora do około 30 minut. Inżynierowie wyposażyli auto w pompę ciepła pracującą w zakresie temperatur od –30 °C do +40 °C, co ogranicza zużycie energii grzewczej i klimatyzacyjnej nawet o 40% względem pierwszej generacji elektryków marki. Dzięki temu w cyklu mieszanym WLTP zasięg przekracza 600 km, zależnie od wersji silnikowej i rozmiaru felg.
Bezpieczeństwo podniesione do potęgi
Szwedzi nieprzypadkowo mówią o EX90 jako o najbardziej zaawansowanym technologicznie strażniku na kołach. Kluczową rolę odgrywa lidar o zasięgu około 250 m, zdolny rozpoznawać obiekty wielkości opony przy prędkościach autostradowych. Lidar współpracuje z ośmioma kamerami, pięcioma radarami i szesnastoma czujnikami ultradźwiękowymi tworząc trójwymiarową mapę otoczenia w każdych warunkach pogodowych.
Wewnątrz zainstalowano podwójny system monitorowania kierowcy. Kamery śledzą ruch powiek i kierunek spojrzenia, a pojemnościowy wieniec kierownicy sprawdza, czy dłonie pewnie obejmują obręcz. Jeżeli algorytmy wykryją oznaki senności lub zasłabnięcia, auto najpierw emituje ostrzeżenie, następnie łagodnie zatrzymuje się na pasie ruchu i w razie potrzeby wzywa pomoc. System Child Occupant Detection, wykorzystując czujniki mikrofalowe, nie pozwoli także pozostawić w kabinie dziecka czy zwierzęcia.
Ewolucja segmentu premium
Volvo deklaruje, że do 2030 r. każdy nowy model marki będzie wyłącznie elektryczny, a EX90 stanowi pierwszy krok ku mobilności o ujemnym bilansie węglowym. Produkcja w zakładach zasilanych energią odnawialną ma ograniczyć emisję dwutlenku węgla do około 5 t na pojazd – wynik kilkukrotnie niższy niż w przypadku tradycyjnych SUV-ów klasy wyższej. Oprogramowanie sterujące samochodem otrzymuje co miesiąc aktualizacje OTA, dodające nowe funkcje bez konieczności wizyty w serwisie. Dzięki temu za pięć lat auto ma być bardziej zaawansowane niż w dniu wyjazdu z salonu, co w świecie motoryzacji jeszcze dekadę temu wydawało się futurologią.</p