Reagując poza godzinami służby, funkcjonariusz ruchu drogowego z Lublina zatrzymał na ekspresówce S19 kierowcę, którego stan trzeźwości – jak później wykazało badanie – przekraczał dwa promile, zapobiegając tym samym potencjalnej tragedii na ruchliwej trasie.
Wykrycie zagrożenia na trasie
Do incydentu doszło, gdy jadący prywatnym samochodem policjant zwrócił uwagę na renault poruszające się nierównym torem, z gwałtownymi zmianami prędkości. Tego typu zachowanie często świadczy o rozproszeniu uwagi lub upojeniu alkoholowym, dlatego funkcjonariusz postanowił obserwować pojazd. Według danych Komendy Głównej Policji podobne manewry są jedną z najczęściej zgłaszanych oznak jazdy pod wpływem – w 2023 r. aż 30% interwencji wobec pijanych kierowców poprzedziły sygnały o „wężykowaniu”.
Decydująca interwencja poza służbą
Kiedy podejrzany samochód zjechał na przydrożny parking, policjant wykorzystał moment, aby bezpiecznie zareagować. Podszedł do kierowcy, przedstawił się, odebrał kluczyki i wezwał patrol umundurowany. Taka procedura – zabezpieczenie pojazdu i utrzymanie kontaktu do czasu przybycia wsparcia – jest zgodna z wytycznymi Komendy Wojewódzkiej Policji i minimalizuje ryzyko ucieczki sprawcy. Zatrzymany 37-latek nie stawiał oporu, jednak dotychczasowe statystyki pokazują, że blisko co dziesiąty nietrzeźwy kierujący podejmuje próbę oddalenia się z miejsca zdarzenia, co zwiększa zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Ustalenia patrolu i konsekwencje prawne
Po przyjeździe umundurowanej załogi przeprowadzono badanie alkomatem, które potwierdziło ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo w policyjnych systemach widniała informacja o wcześniejszym zatrzymaniu prawa jazdy mężczyzny za to samo przestępstwo. W świetle art. 178a §1 Kodeksu karnego prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności, obowiązkową nawiązką na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz zakazem prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata. W przypadku recydywy sąd może orzec dożywotni zakaz kierowania i wyższą nawiązkę finansową.
Szerszy kontekst: skala problemu nietrzeźwych kierowców
Choć liczba wypadków spowodowanych przez osoby pod wpływem alkoholu w Polsce systematycznie spada – w 2023 r. odnotowano ich około 1,4 tys., o 7% mniej niż rok wcześniej – problem wciąż pozostaje palący. Z badań Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu wynika, że jazda po alkoholu odpowiada średnio za 25% śmiertelnych zdarzeń drogowych w Unii Europejskiej. Równolegle rośnie liczba tzw. obywatelskich zatrzymań, w których kluczową rolę odgrywają świadkowie, a często także funkcjonariusze będący po służbie. Przypadek z S19 pokazuje znaczenie szybkiej reakcji i potwierdza, że przeszkolenie policjantów oraz ich gotowość do działania niezależnie od statusu służby stanowią ważny element prewencji. Eksperci wskazują również na potrzebę dalszej popularyzacji systemów blokad alkoholowych montowanych w pojazdach flotowych i transportu publicznego jako uzupełnienia działań egzekucyjnych.