Volkswagen otworzył nowy rozdział w historii Passata, wprowadzając do oferty jednostkę wysokoprężną 2.0 TDI o zaskakująco skromnej mocy 122 KM. Ten ruch, choć na pierwszy rzut oka kontrowersyjny, ma jasno sprecyzowany cel: uczynić kombi segmentu D jeszcze bardziej przystępnym cenowo dla flot i klientów indywidualnych, którzy szukają połączenia przestronności, niskiego zużycia paliwa i atrakcyjnej ceny zakupu.
• Nowa wersja bazuje na czterocylindrowym silniku 2.0 TDI o mocy 122 KM i 320 Nm. • Zużycie paliwa w cyklu WLTP wynosi 4,8 l/100 km, a deklarowane emisje CO₂ to 126 g/km. • 0–100 km/h w 10,7 s i prędkość maksymalna 212 km/h przy masie własnej niespełna 1,7 t. • Cena startowa spadła do 168 990 zł, co obniża próg wejścia o kilkadziesiąt tysięcy złotych względem dotychczasowych odmian.
Tło rynkowe i historyczne
Passat od ponad pięćdziesięciu lat pozostaje jednym z filarów gamy Volkswagena, a w świecie flot uchodzi za synonim solidności i przewidywalnych kosztów eksploatacji. Ósma generacja, oznaczona fabrycznym kodem B9, ukazała się jesienią 2023 r. wyłącznie jako kombi, co odzwierciedla europejskie trendy sprzedażowe: klienci korporacyjni wybierają praktyczność bagażnika, a klienci prywatni coraz częściej sięgają po SUV-y zamiast tradycyjnych sedanów. Historia napędu wysokoprężnego w Passacie również wyznaczała rynkowe standardy – od legendarnego 1.9 TDI po bardziej wysilone 2.0 TDI osiągające 150, 190 czy 200 KM. Najnowsze regulacje unijne EURO 6e, zbliżający się pakiet EURO 7 i presja na niższą średnią emisję CO₂ w gamie zmusiły jednak producentów do poszukiwania nowych strategii. Jedną z nich jest oferowanie słabszych wariantów, które w tabelach flotowych obniżają średnią emisję i ułatwiają uzyskanie korzystniejszych stawek podatkowych.
Dane techniczne i osiągi
Zmodernizowana jednostka 2.0 TDI wykorzystuje wtrysk common-rail z ciśnieniem do 2 200 barów, turbosprężarkę o zmiennej geometrii łopatek oraz zaawansowany układ oczyszczania spalin SCR z podwójnym dozowaniem AdBlue. Silnik rozwija 122 KM przy 2 750 obr./min oraz 320 Nm dostępne od 1 550 obr./min. Napęd przekazywany jest na przednie koła przez siedmiobiegową skrzynię DSG, która w tej specyfikacji otrzymała wydłużone przełożenia czwartego, piątego i szóstego biegu. Stosunek masy do mocy wynosi 13,7 kg/KM, co przekłada się na przyspieszenie do „setki” w 10,7 s i elastyczność 80–120 km/h w trybie kick-down poniżej 9 s. Dopuszczalna masa całkowita równa 2 250 kg umożliwia holowanie przyczepy hamowanej o masie do 1 800 kg, a zbiornik paliwa 66 l gwarantuje zasięg przekraczający 1 200 km przy spokojnej jeździe.
Zużycie paliwa i ekologia
Według procedury WLTP Passat 2.0 TDI 122 KM spala średnio 4,8 l/100 km, czyli o 0,1 l mniej od mocniejszej odmiany 150 KM. Różnica niewielka, ale w flotowych arkuszach Excel każda dziesiąta część litra potrafi zdecydować o wyborze samochodu. Dla porównania, benzynowe 1.5 TSI 150 KM z systemem ACTPlus i miękką hybrydą 48 V zużywa 6,2 l/100 km, a hybrydowy plug-in 1.5 eHybrid 204 KM deklaruje 0,5 l/100 km, pod warunkiem regularnego ładowania baterii o pojemności netto 19,7 kWh. W realnym ruchu miejskim nowy diesel notuje 5,3–5,5 l/100 km, na autostradzie przy 140 km/h około 6,3 l, a w trasie przy 90 km/h potrafi zejść poniżej 4 l/100 km. Emisja CO₂ na poziomie 126 g/km plasuje go w środku stawki segmentu D kombi, co wpisuje się w cele emisyjne korporacji dążącej do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.
Ile kosztuje nowa baza i jak wypada na tle konkurencji
Cennik otwiera kwota 168 990 zł za wersję wyposażenia Core, co oznacza spadek o ponad 25 000 zł względem najsłabszego diesla oferowanego jeszcze rok wcześniej. Wariant Business wyceniono na 179 690 zł, a Business Plus na 185 990 zł. Dla porównania, Passat 2.0 TDI 150 KM DSG Business kosztuje 190 590 zł, natomiast Skoda Superb Combi 2.0 TDI 150 KM dziesięciobiegowy DSG startuje od 180 400 zł. Francuskie kombi klasy średniej, takie jak Peugeot 508 SW 1.5 BlueHDi 130 KM, można kupić już za 165 900 zł, ale oferuje ono mniej przestrzeni ładunkowej (530 l kontra 690 l w Passacie). Relatywnie wysoka pozycja rezydualna Volkswagena oraz dwuletni interwał przeglądowy (30 000 km lub 24 miesiące) obniżają całkowity koszt użytkowania, co dla wielu flot jest czynnikiem decydującym.
Dlaczego mniej znaczy więcej
Volkswagen świadomie postawił na redukcję mocy, aby zachować obecność silnika wysokoprężnego w segmencie, który odczuwa narastającą presję ze strony hybryd plug-in i elektromobilności. Jednostka 2.0 TDI 122 KM pozwala producentowi poprawić średnią emisyjną gamy, klientom daje najtańszy bilet wstępu do przestronnego kombi o zasięgu przekraczającym tysiąc kilometrów, a działom flotowym umożliwia utrzymanie kosztów kilometrówki w ryzach. Strategia „diesla na miarę potrzeb” może więc okazać się kluczem do podtrzymania popularności Passata do czasu debiutu jego w pełni elektrycznego następcy.