Model Y w najmocniejszej konfiguracji trafił właśnie do polskiego cennika Tesli, stanowiąc propozycję dla kierowców, którzy oczekują sportowej dynamiki, ale nie chcą rezygnować z rodzinnej funkcjonalności kompaktowego SUV-a. Wariant Performance korzysta z rozwiązań opracowanych podczas testów na północnej pętli Nürburgringu i przenosi je na drogi publiczne, łącząc wysoki zasięg z osiągami typowymi dla samochodów klasy GT.
Napęd i parametry eksploatacyjne
Sercem auta jest zestaw dwóch nowych silników synchronicznych z magnesami trwałymi o wewnętrznym oznaczeniu 4DU. Łączna moc systemowa sięga 460 KM, co pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 3,5 s i utrzymywać prędkość maksymalną 250 km/h. Zasilanie zapewnia bateria najnowszej generacji z ogniwami o podwyższonej gęstości energii; producent nie ujawnia jej pojemności, ale deklarowany zasięg wynosi około 580 km według procedury WLTP przy średnim zużyciu energii 16,2 kWh/100 km. W praktyce oznacza to, że Model Y Performance pokonuje dystans Kraków–Gdańsk bez postoju na ładowanie, a 250-kW superchargery pozwalają uzupełnić energię od 10 do 80 % w niecałe 30 minut.
Podwozie, zawieszenie i układy wspomagające
Dla wersji Performance przygotowano adaptacyjne amortyzatory o zmiennej sile tłumienia oraz sztywniejsze sprężyny i stabilizatory, dzięki czemu samochód sprawniej reaguje na nagłe zmiany obciążenia poprzecznego. Poprawiono również sztywność tylnej części nadwozia, stosując dodatkowe wzmocnienia strukturalne. Kierowca ma do dyspozycji tryb Track, który rozdziela moment obrotowy pomiędzy osie w sposób zorientowany na osiągi, a zarazem pozostawia możliwość ręcznego dostrojenia czułości układu kierowniczego, pracy zawieszenia i interwencji kontroli trakcji. Całość uzupełniają powiększone tarcze hamulcowe z czerwonymi zaciskami oraz kute obręcze Arachnid 2.0 w rozmiarze 21 cali, na które fabrycznie montowane są opony o mieszance zoptymalizowanej pod kątem temperatury roboczej osiąganej podczas jazdy po torze.
Stylistyka nadwozia i ergonomia kabiny
Nowe zderzaki, karbonowy spojler na klapie bagażnika i zwarte progi wspólnie obniżają współczynnik oporu powietrza, a jednocześnie podkreślają sportowy charakter samochodu. We wnętrzu pojawił się 16-calowy ekran centralny o wyższej rozdzielczości, współpracujący z chipem graficznym zdolnym do obsługi zaawansowanych gier wideo oraz rozbudowanych wizualizacji systemów wspomagających. Fotele przednie mają wyraźnie zarysowane boczki, funkcję wentylacji i podgrzewania, a przeszycia z kontrastową nicią nawiązują do koloru zacisków hamulcowych. Pasażerowie z tyłu nadal korzystają z osobnego ekranu 8-calowego, a przez cały dach rozciąga się przyciemniana tafla szkła z filtrem UV. Materiały wykończeniowe to połączenie naturalnego włókna węglowego, wegańskiej skóry i tworzyw pochodzących z recyklingu, co wpisuje się w wizerunek marki promującej zrównoważony rozwój.
Pozycjonowanie rynkowe i konkurencja
Cena startowa 269 990 zł lokuje Model Y Performance pomiędzy wariantem Long Range tej samej linii a większym Modelem X. W segmencie elektrycznych SUV-ów o zbliżonej mocy rywalami są m.in. Ford Mustang Mach-E GT, Kia EV6 GT czy BMW iX3 w pakiecie M Sport. Tesla przekonuje jednak nie tylko osiągami, ale także gęstą siecią ładowarek wysokiej mocy oraz możliwością zdalnego, bezpłatnego wgrywania aktualizacji poprawiających działanie podzespołów. Samochody na rynek europejski powstają w gigafabryce koło Berlina, co skraca czas dostaw do Polski i minimalizuje ślad węglowy transportu. Według danych Samar oraz Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych liczba rejestracji aut elektrycznych w kraju rośnie w tempie dwucyfrowym kwartalnie, a pojawienie się topowej odmiany Modelu Y może dodatkowo zdynamizować rynek dzięki połączeniu atrakcyjnej ceny za kilowatogodzinę z dynamiką godną samochodów sportowych.