Najtańsze nowe auto z napędem 4×4. Bezdroża nie są mu straszne
W Polsce, gdzie gęsta sieć dróg nieutwardzonych przecina górskie i podmiejskie rejony, wielu nabywców poszukuje samochodu o napędzie na cztery koła, który nie zrujnuje domowego budżetu ani kosztami zakupu, ani bieżącej eksploatacji. Najnowsze zestawienia cenników pokazują, że palmę pierwszeństwa w kategorii „najtańsze fabrycznie nowe 4×4” przejął kompaktowy SUV sygnowany znakiem KGM. Poniżej przyglądamy się rynkowym realiom, przemianom samego modelu oraz temu, co klient otrzymuje, decydując się na najtańsze obecnie auto z dołączanym napędem obu osi.
Szerszy obraz rynku ekonomicznych 4×4
Do niedawna rolę oczywistego wyboru w segmencie budżetowych samochodów z napędem na cztery koła pełniła Dacia Duster, której wersja 4×4 startuje dziś z pułapu około 112 000 zł w zależności od silnika i aktualnych rabatów. Duster nie jest jednak jedynym zawodnikiem w tej lidze: Suzuki SX4 S-Cross i Vitara także oferują stały lub dołączany napęd AllGrip, lecz w najuboższych konfiguracjach przekraczają już 115 000 zł. Mały terenowy Jimny – choć legendarny w kwestii dzielności – występuje obecnie jedynie jako dwuosobowy pojazd użytkowy, co ogranicza jego masowy zasięg. Lukę pomiędzy konstrukcjami stricte terenowymi a droższymi SUV-ami segmentu C wypełnił więc KGM Tivoli, wyceniony wyraźnie poniżej psychologicznej bariery 100 000 zł.
KGM Tivoli – metamorfoza marki i konstrukcji
Koreańska spółka, znana dotąd jako SsangYong Motor, po przejęciu przez konsorcjum KG Group rozpoczęła proces rebrandingu i od 2023 r. na wielu rynkach występuje pod nazwą KGM (KG Mobility). Sam samochód nie jest nowicjuszem – Tivoli zadebiutowało w 2015 r., lecz każda kolejna modernizacja przynosiła poprawki stylistyczne i lepsze wyciszenie kabiny. Najnowsza odsłona zachowuje stalową ramę pomocniczą i niezależne zawieszenie z tyłu, a układ przeniesienia napędu na obie osie bazuje na sprzęgle wielopłytkowym sterowanym elektronicznie, pozwalającym płynnie rozdzielać moment między przodem a tyłem.
Napęd, podwozie i parametry techniczne
Pod maską pracuje turbodoładowany benzynowy silnik 1.5 T-GDi, generujący 163 KM i 280 Nm dostępne w szerokim przedziale obrotów. Nabywca może wybrać 6-biegową skrzynię manualną lub klasyczną przekładnię automatyczną o tej samej liczbie przełożeń. W trybie 2H układ przenosi moment wyłącznie na przednie koła, co obniża zużycie paliwa do około 7,5 l/100 km według danych producenta, natomiast w razie uślizgu do akcji wkracza tylna oś. Prześwit 165 mm, 18-stopniowy kąt natarcia i lekko nadkola chronione czarnymi osłonami pozwalają bez obaw zapuścić się na błotniste trakty bądź polne drogi. Zawieszenie z kolumnami MacPhersona z przodu i układem wielowahaczowym z tyłu poprawia stabilność w szybkim łuku, co potwierdzają niezależne testy południowokoreańskich magazynów branżowych.
Warianty wyposażenia i koszty
Bazowa specyfikacja nosi nazwę Joy i kosztuje 90 424 zł z manualem. Już w tej kwocie klient otrzymuje aluminiowe obręcze 16”, dwustrefową klimatyzację, kamerę cofania, zestaw czujników parkowania, cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 10,25” oraz system multimedialny z 9-calowym ekranem, nawigacją i obsługą Android Auto oraz Apple CarPlay. Dopłata 7 388 zł zmienia skrzynię na 6-stopniowy automat, co nadal plasuje model poniżej ceny najtańszego Dustera 4×4. Wyżej w hierarchii znajdują się odmiany Adventure i Wild, które dokładają m.in. 18-calowe felgi, tapicerkę ze skóry syntetycznej oraz zaawansowany pakiet systemów ADAS. Fabryczna instalacja LPG, wyceniona na 6 500 zł, pozwala zredukować realne koszty kilometrów równie skutecznie jak silniki wysokoprężne, których Tivoli w ogóle nie przewiduje.
Cena kontra konkurencja – realna oszczędność
Sumując wydatki, nabywca Tivoli 4×4 w najtańszej odmianie zapłaci około 95 zł za każdy koń mechaniczny, podczas gdy w przypadku konkurencyjnych modeli kwota ta przekracza 110 zł. Co więcej, pięcioletnia gwarancja z limitem 100 000 km w standardzie zmniejsza ryzyko niespodziewanych kosztów serwisowych, a sieć autoryzowanych punktów KGM w Polsce rozrosła się do kilkunastu placówek, obejmując największe miasta oraz newralgiczne regiony turystyczne. Wszystko to sprawia, że koreański kompakt nie tylko otwiera stawkę cenową w kategorii fabrycznie nowych aut 4×4, lecz także oferuje komplet cech przydatnych na co dzień: uniwersalne gabaryty, nowoczesne multimedia i konfigurację napędu, która bez ingerencji kierowcy poradzi sobie zarówno z miejską śliskością, jak i górskim duktem prowadzącym do schroniska.