Niedawno prezydent Polski podpisał ustawę, która pozwala na konfiskowanie pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu. Gdy przepisy wejdą w życie pijany kierowca straci samochód albo będzie musiał zapłacić jego wartość. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co wprowadzają nowe przepisy prawne.
Wielu polskich kierowców od lat prowadzi pod wpływem alkoholu samochody a także jeździ w tym stanie rowerami. Skutki tego bywają bardzo przykre, bo przez pijanego kierowcę niejedna osoba straciła zdrowie a nawet życie. Co kilka lat wprowadzane są nowe zmiany w prawie, które mają ukrócić ten proceder. Niestety pomimo odbierania prawa jazdy i wysokich mandatów ciągle wielu kierowców jeździ po pijanemu. Nie brakuje też osób, które na przykład po weekendzie jadą do pracy na tzw. kacu.
Aby poprawić bezpieczeństwo na drogach i rozprawić się wreszcie skutecznie z pijanymi kierowcami właśnie uchwalono przepisy o konfiskacie pojazdów. Wejdą one w życie w 2023 roku. Ustawa budzi jednak wiele kontrowersji, bo już teraz widać, że będą sytuacje, w których dwóch kierowców za to samo przewinienie zostanie inaczej ukaranych. Przeciwnicy konfiskaty uważają także, że zabranie jednego samochodu niewiele pomoże, bo dany kierowca nadal będzie poruszał się innymi autami. Wiele osób obawia się, że konfiskowanie samochodów uderzy w niewinnych małżonków oraz dzieci pijanego kierowcy.
Jak konfiskata samochodów ma wyglądać w praktyce?
Według nowych przepisów samochód straci nietrzeźwy kierowca u którego badanie wykaże zawartość alkoholu powyżej 1,5 promila. Konfiskata nastąpi niezależnie od tego, czy taki kierowca spowoduje wypadek czy nie. Podobnie za zawartość alkoholu powyżej 0,5 promila samochód zostanie odebrany recydywiście i osobie, która spowoduje wypadek. Procedura będzie taka, żę najpierw na okres 7 dni samochód zajmie policja. Później samochód zostanie zabezpieczony przez prokuratora i sąd orzeknie jego przepadek.
Co w sytuacji, gdy kierowca korzysta z samochodu, który nie jest jego własnością?
W sytuacji, gdy kierowca będzie współwłaścicielem samochodu na przykład z małżonkiem albo będzie korzystał z samochodu w leasingu zapłaci równowartość samochodu. Z kolei kierowcy zawodowi za jazdę po pijanemu zapłacą co najmniej 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
W jaki sposób będzie szacowana wartość samochodu?
Sądy będą stosować średnią wartość rynkową samochodu odpowiadającą pojazdowi, którym jechał pijany kierowca. Nie przewiduje się wykonywania indywidualnej wyceny. Jeśli kierowca spowoduje wypadek i samochód zostanie uszkodzony, nie spowoduje to obniżenia jego wartości. Ten zapis został ustalony po to, aby wyeliminować problem pokrywania kosztów sprzątania wraków samochodowych.
Taryfikator mandatów
Gdy kierowca zostanie złapany prowadząc samochód w stanie po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) po raz pierwszy, otrzyma mandat w wysokości 2500 zł. Jeśli analogiczne wykroczenie dany kierowca popełni znowu w ciągu 2 lat, to wtedy zapłaci mandat w wysokości 5000 zł. Dodatkowo kierowca otrzyma 15 punktów karnych.
Jakie kary więzienia obowiązują za prowadzenie samochodów po pijanemu?
W myśl nowych przepisów kierowca recydywista nie będzie ukarany grzywną tylko od razu spotka go kara pozbawienia wolności. Zaostrzeniu ulegają także przepisy dla sprawców cieżkich wypadków w stanie nietrzeźwości. Kara minimalna będzie wynosiła 3 lata pozbawienia wolności a za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym 5 lat więzienia.
Jakie skutki przyniosą nowe zmiany w prawie?
Ustawodawca liczy oczywiście na to, że uda się poprawić bezpieczeństwo na drogach i zmniejszyć zjawisko prowadzenia samochodu po pijanemu. Niestety nowe przepisy mają tak samo wielu zwolenników jak i przeciwników. W Polsce panuje dosyć duże przyzwolenie na jazdę po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu, które jest szczególnie powszechne na terenach wiejskich.
O tym czy przepisy przyniosą poprawę, przekonamy się w praktyce za kilka miesięcy. Na razie ustawa niesie ze sobą wiele wątpliwości, bo nie wiadomo czy na policyjnych parkingach wystarczy miejsca na przechowywanie zajętych samochodów. Nie wiadomo też do końca co będzie się działo z zajętymi autami i na jakich zasadach będą one zbywane. Nie od dzisiaj też wiadomo, że "Polak potrafi" dlatego też z pewnością szybko znajdą się sposoby na to, by obejść nowe prawo.