Wtorkowej nocy sopocka policja zatrzymała 44-letniego kierowcę, który – chcąc udowodnić partnerce, że jest trzeźwy – sam podjechał pod komendę luksusowym porsche, a następnie próbował uciec pieszo, gdy okazało się, że funkcjonariusze faktycznie przeprowadzą badanie alkomatem. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 0,52 mg/l, czyli równowartość ponad jednego promila alkoholu, co w polskim prawie stanowi przestępstwo.

Chronologia incydentu w Sopocie

Do zdarzenia doszło około 1:40 nad ranem. Para 44-latków przyjechała pod Komendę Miejską Policji w Sopocie, aby rozstrzygnąć spór dotyczący trzeźwości kierującego. Po wejściu do budynku kierowca zorientował się, że zostanie poddany badaniu alkomatem i opuścił komendę, kierując się w stronę centrum miasta. Oficer dyżurny przeanalizował nagranie z monitoringu, potwierdzając, że chwilę wcześniej to właśnie on prowadził pojazd. Na miejsce wysłano patrol ruchu drogowego, który zatrzymał uciekiniera kilka przecznic dalej i doprowadził go do jednostki na formalne czynności.

Badanie wykazało 0,52 mg alkoholu w litrze wydychanego powietrza, co odpowiada ok. 1,09 ‰ alkoholu we krwi. Zgodnie z polskimi przepisami już stężenie powyżej 0,5 ‰ stanowi stan nietrzeźwości, a prowadzenie pojazdu w takim stanie jest przestępstwem. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy elektroniczne prawo jazdy oraz osadzili go w policyjnej celi do czasu wytrzeźwienia.

Konsekwencje prawne i medyczne wyjaśnienia

Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 178a § 1 Kodeksu karnego. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat, a także obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata. Sąd może ponadto orzec świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, które w przypadku recydywy może wynieść nawet 60 000 zł.

Zatrzymany tłumaczył, że do podwyższonego stężenia alkoholu mogły przyczynić się problemy gastryczne i zażywane leki. Lekarze toksykolodzy podkreślają jednak, że interakcje farmakologiczne rzadko generują tak wysokie odczyty; w większości sytuacji obecność ponad jednego promila wynika z konsumpcji alkoholu etylowego.

Skala nietrzeźwości na polskich drogach

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2023 r. funkcjonariusze zatrzymali ponad 98 000 kierowców prowadzących pojazdy po alkoholu. Tego samego roku nietrzeźwi sprawcy uczestniczyli w 1 750 wypadkach, w których życie straciło 268 osób. Choć statystyki w ujęciu dekady wykazują spadek liczby zdarzeń, każda sytuacja tego rodzaju generuje ogromne ryzyko dla innych użytkowników dróg.

Eksperci Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu szacują, że alkohol jest czynnikiem przyczyniającym się do co czwartego śmiertelnego wypadku w Unii Europejskiej. Pomimo rosnącej świadomości społecznej oraz surowszych kar, odsetek kierowców prowadzących „po kieliszku” utrzymuje się na stałym poziomie – wskazuje to na potrzebę dalszych działań edukacyjnych i prewencyjnych.

Nowoczesne narzędzia kontrolne i działania profilaktyczne

Polska policja od kilku lat sukcesywnie rozszerza wykorzystanie bezkontaktowych alkomatów, które pozwalają przeprowadzić wstępną kontrolę w kilka sekund, bez konieczności wymiany ustników. Na głównych trasach wykorzystywane są także pojazdy wyposażone w urządzenia ANPR do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych, co ułatwia identyfikację kierowców z sądowymi zakazami.

Równolegle resort zdrowia i organizacje pozarządowe prowadzą kampanie edukacyjne skierowane do kierowców, wskazując na długotrwałe skutki spożycia alkoholu: zaburzoną koncentrację, spowolniony czas reakcji oraz błędną ocenę prędkości. Specjaliści akcentują również problem tzw. „trzeźwienia następnego dnia” – przy wysokich dawkach alkoholu pełna eliminacja toksyn z organizmu może trwać kilkanaście godzin, przez co kierowca wciąż może przekraczać limit następnego poranka.

Wnioski dla kierowców i uczestników ruchu

Przypadek z Sopotu potwierdza, że nawet pozornie błahe spory mogą przerodzić się w poważne konsekwencje prawne i zagrożenie bezpieczeństwa publicznego. Wystarczy pojedyncza decyzja o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości, aby narazić życie swoje, pasażerów i innych uczestników ruchu. Policja ponawia apel o rozwagę, korzystanie z alternatywnych form transportu po spożyciu alkoholu i reagowanie w sytuacjach, gdy istnieje podejrzenie, że osoba nietrzeźwa zamierza prowadzić pojazd.