W Rüsselsheim, w jednym z najważniejszych centrów inżynieryjnych koncernu Stellantis, odbył się dwudniowy pokaz najnowszego portfolio lekkich pojazdów użytkowych (LCV). Na zamkniętej dla szerokiej publiczności prezentacji zaprezentowano 27 modeli marek Citroën, Fiat Professional, Opel i Peugeot, a wśród zaproszonych znaleźli się dziennikarze, zespoły sprzedażowe oraz najwyższe kierownictwo koncernu. Pokaz stanowił podsumowanie ambitnej strategii, która już dziś czyni Stellantis największym dostawcą furgonów i lekkich ciężarówek w Europie i jednym z najszybciej rosnących graczy w świecie elektrycznych rozwiązań flotowych.
Europejski rynek LCV w fazie przyspieszenia
Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów popyt na lekkie pojazdy użytkowe urósł w 2024 r. o blisko 15%, napędzany przede wszystkim rozwojem handlu internetowego oraz usług „ostatniej mili”. Stellantis odpowiada dziś za około jedną trzecią wszystkich rejestracji w tej klasie, co jest wynikiem konsekwentnie rozwijanego portfela modeli i szerokiego zasięgu sieci sprzedaży. Producent wykorzystuje efekt skali, łącząc kompetencje 14 marek w jedną globalną platformę inżynieryjną, która obejmuje zarówno tradycyjne napędy spalinowe, jak i warianty w pełni elektryczne oraz wodorowe. Taka strategia pozwala skracać cykl wdrożeniowy nowych rozwiązań i obniżać koszty produkcji, co ma kluczowe znaczenie w segmencie silnie zorientowanym na TCO (Total Cost of Ownership). Coraz większą rolę odgrywają też elastyczne programy finansowania i wynajmu, umożliwiające firmom szybką wymianę flot na pojazdy o niższej emisji.
CustomFit – fabryczna personalizacja na przemysłową skalę
Sercem prezentacji w Rüsselsheim był program CustomFit, czyli kompleksowa oferta konwersji nadwozi i wyposażenia dodatkowego. W praktyce klient zamawia bazową wersję furgonu, a następnie wybiera z cyfrowego katalogu setki opcji – od skrzyni z wywrotką i izotermy, po zabudowy serwisowe z systemami mocowań cargo, półkami i oświetleniem LED. Co istotne, modyfikacje mogą być realizowane bezpośrednio na liniach produkcyjnych lub w jednej z ponad 300 certyfikowanych stacji partnerskich, dzięki czemu czas dostawy gotowego pojazdu nie odbiega od standardowej procedury. Stellantis szacuje, że już ponad 40% jego europejskich klientów flotowych korzysta z elementów personalizacji, a liczba dostępnych konfiguracji wzrosła do kilkunastu tysięcy. W Polsce program funkcjonuje od dwóch lat i obejmuje również doposażenie w zabudowy wielosezonowe, które pozwalają jednym pojazdem obsługiwać zarówno chłodniczą logistykę spożywczą, jak i transport paczek.
Elektryfikacja i cyfrowe zarządzanie flotą
Pokaz w Niemczech potwierdził, że przyszłość segmentu LCV jest ściśle związana z elektromobilnością. Stellantis oferuje dziś trzy linie akumulatorów trakcyjnych – 50, 75 i 100 kWh – zapewniające zasięg do 420 km w cyklu mieszanym WLTP. Dla flot obsługujących długie trasy dostępne są prototypowe warianty z ogniwami paliwowymi, których tankowanie wodorem zajmuje mniej niż pięć minut. Wszystkie nowe furgony otrzymują moduł łączności 5G, a zdalne aktualizacje oprogramowania pozwalają dodawać funkcje, takie jak geofencing czy dostosowanie mocy silnika do wymogów stref niskiej emisji. Wbudowane narzędzie telemetryczne zbiera informacje o stylu jazdy, obciążeniu akumulatora i harmonogramie serwisowym, co w połączeniu z platformą Fleet Management Suite umożliwia redukcję przestojów nawet o 15%. Według wewnętrznych analiz producenta całkowite koszty użytkowania elektrycznych furgonów zbliżyły się do poziomu wersji dieslowskich już przy przebiegach rzędu 30 000 km rocznie.
Kampery, dywersyfikacja i kolejne wyzwania
Choć podczas wydarzenia dominował temat flot miejskich, koncern nie zapomniał o rynku rekreacyjnym, w którym utrzymuje pozycję lidera od ponad czterdziestu lat. Popularność kamperów opartych na podwoziach Fiat Ducato i Peugeot Boxer wciąż rośnie, w dużej mierze dzięki rosnącemu trendowi „van life” wśród młodszych pokoleń. Producent planuje kolejną generację nadwozi dostosowanych do autonomicznej jazdy na poziomie 2+, co ma zwiększyć komfort kierowców w długich trasach. W perspektywie do 2030 r. Stellantis zapowiada zarówno rozszerzenie oferty wodorowej, jak i wprowadzenie baterii półstałych, które skrócą czas ładowania o połowę. Przed firmą stoją jednak wyzwania regulacyjne – Europa zaostrza normy dotyczące śladu węglowego całego łańcucha dostaw, a konkurencja z Azji coraz śmielej wchodzi na rynek budżetowych furgonów. Kierownictwo koncernu podkreśla, że kluczem do utrzymania przewagi będzie dalsza integracja procesów projektowych w ramach jednej, globalnej architektury oraz inwestycje w oprogramowanie, które z czasem stanie się ważniejsze niż sam układ napędowy.