Nowa odsłona małego włoskiego bestsellera debiutuje w momencie, gdy miejska mobilność przechodzi gruntowną transformację. Połączenie kultowej sylwetki sprzed dekad z nowoczesnym napędem hybrydowym ma nie tylko przyciągnąć lojalnych fanów marki, lecz także pozwolić firmie sprostać coraz surowszym wymogom dotyczącym emisji spalin w Europie. Samochód został po raz pierwszy zaprezentowany dziennikarzom podczas tygodniowych jazd testowych odbywających się od 21 do 28 listopada w Turynie – mieście, które w dużej mierze ukształtowało historię motoryzacji na Starym Kontynencie.

Powrót ikony na ulice Turynu

Premierowe jazdy odbyły się na trasach wokół historycznego centrum i nowoczesnej dzielnicy Lingotto, tworząc symboliczne tło dla modelu, który łączy przeszłość z przyszłością. Organizatorzy postawili na format kameralnych sesji testowych, dzięki czemu uczestnicy mieli okazję porównać nowe rozwiązania techniczne z well-known wrażeniami prowadzenia klasycznej „pięćsetki”. Sama prezentacja była również okazją do przypomnienia, że oryginalny model z 1957 r. stał się niegdyś synonimem przystępnego, modnego auta miejskiego i wyznaczył kierunek rozwoju dla całego segmentu.

Mirafiori: miejsce narodzin i przyszłości

Produkcja wersji hybrydowej wystartowała w połowie listopada w zakładach Carrozzerie Mirafiori – dokładnie tam, gdzie ponad sześć dekad temu zjechały z linii pierwsze egzemplarze tego auta. Fabryka należy dziś do koncernu Stellantis i przechodzi intensywną modernizację, której celem jest zwiększenie elastyczności i przygotowanie do wytwarzania różnych typów napędów. Do końca bieżącego roku planowane jest wyprodukowanie 5 000 samochodów hybrydowych, a następnie – po pełnym wdrożeniu wszystkich zmian technologicznych – zakład ma osiągnąć potencjał produkcyjny nawet 100 000 sztuk rocznie. Inwestycja umacnia pozycję Turynu jako kluczowego ośrodka kompetencji w dziedzinie napędów niskoemisyjnych w grupie Stellantis.

Mild hybrid w praktyce: co zmieniło się pod maską

Nowa „pięćsetka” korzysta z tzw. układu mild hybrid 48 V, w którym trzycylindrowy silnik benzynowy współpracuje z niewielkim silnikiem elektrycznym zintegrowanym ze skrzynią biegów. Rozwiązanie pozwala na płynne ruszanie w trybie elektrycznym, odzyskiwanie energii podczas hamowania oraz wyłączanie jednostki spalinowej w fazach żeglowania. Efekt to niższe zużycie paliwa i ograniczenie emisji CO₂ o kilkanaście procent w porównaniu z poprzednią wersją benzynową. W gamie pozostaje również wariant w pełni elektryczny, co wpisuje się w zapowiedzi koncernu o wprowadzeniu na rynek ponad 30 nowych modeli zelektryfikowanych do 2025 r.

Różnorodność nadwozi i poziomów wyposażenia

Klienci mogą wybrać spośród trzech odmian nadwoziowych. Klasyczny hatchback stawia na kompaktowe wymiary i praktyczny, otwierany do góry bagażnik. Cabrio oferuje materiałowy, elektrycznie sterowany dach, który składa się w czasie krótszym niż 15 s, co czyni go jednym z nielicznych dostępnych dziś czteroosobowych kabrioletów w segmencie A. Najbardziej charakterystyczna jest jednak konfiguracja 3 + 1 – z dodatkową małą furtką od strony pasażera, ułatwiającą wsiadanie do tyłu na zatłoczonych parkingach.

Program wyposażenia podzielono na trzy główne linie: POP, ICON i LA PRIMA. Podstawowa POP kładzie nacisk na funkcjonalność: jest tu manualna klimatyzacja, cyfrowe wskaźniki i komplet systemów bezpieczeństwa, ale bez zbędnych dodatków stylistycznych. Środkowa ICON łączy większy ekran multimediów z obsługą bezprzewodowego Apple CarPlay i Android Auto, tapicerką z materiałów pochodzących z recyklingu oraz czujnikami parkowania. Najwyższa LA PRIMA to propozycja dla kierowców poszukujących miejskiego auta premium: LED-owe reflektory matrycowe, skórzana tapicerka z certyfikatem neutralności węglowej, system jazdy częściowo autonomicznej poziomu 2 oraz indukcyjna ładowarka do smartfona. Na starcie sprzedaży oferowana jest limitowana edycja TORINO, rozpoznawalna po dwukolorowym lakierze inspirowanym herbem miasta i numerowanych plakietkach w kabinie.

Plany biznesowe i znaczenie dla koncernu

Według danych JATO Dynamics segment najmniejszych samochodów miejskich skurczył się w ostatnich latach o około 25 %, głównie z powodu rosnących kosztów dostosowania jednostek spalinowych do norm emisji. Wprowadzenie technologii mild hybrid ma pomóc utrzymać atrakcyjną cenę bazową przy jednoczesnym spełnieniu norm Euro 6e, które wejdą w życie w 2025 r. Grupa Stellantis liczy, że zatrzymanie produkcji modelu we Włoszech poprawi wizerunek marki w ojczyźnie i skróci łańcuchy dostaw, co z kolei zmniejszy ślad węglowy całego procesu wytwórczego. Źródło: Stellantis.