Problemy polskiej branży transportowej
Polska branża transportowa, która dotychczas była jednym z liderów na europejskim rynku, obecnie przeżywa poważne trudności. Jak wynika z danych przedstawionych przez dziennik „Rzeczpospolita”, rosnące zadłużenie, opóźnienia w płatnościach oraz spadek liczby zleceń to główne problemy, z jakimi borykają się polskie firmy transportowe. Sytuacja prowadzi do znacznego ograniczenia inwestycji w odbudowę flot pojazdów, co dodatkowo pogarsza kondycję sektora. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów zauważyło wzrost sprzedaży ciężarówek na unijnych rynkach, jednak w Polsce rejestracje nowych pojazdów wyraźnie wyhamowały. Polska branża transportowa, mająca blisko 20-procentowy udział w unijnym rynku, zmaga się z trudnościami, które wynikają ze skomplikowanej sytuacji gospodarczej w Europie oraz krajowego spowolnienia gospodarczego.
Skomplikowana sytuacja gospodarcza i konkurencja zagraniczna
Skomplikowana sytuacja gospodarcza w Europie, zwłaszcza w krajach takich jak Niemcy, gdzie spadek produkcji i popytu bezpośrednio wpływa na polskich przewoźników, jest jednym z głównych czynników osłabiających branżę. Dodatkowo krajowe spowolnienie w produkcji i handlu prowadzi do zmniejszenia liczby zleceń oraz spadku stawek za przewozy. Konkurencja ze strony zagranicznych przewoźników, szczególnie tych ze Wschodu, stanowi kolejny problem dla polskich firm. Przewoźnicy zza wschodniej granicy często mają niższe koszty działalności, co daje im przewagę nad polskimi firmami. Niższe koszty paliwa oraz zwolnienia z obowiązku pozyskiwania zezwoleń dodatkowo pogarszają sytuację polskich przewoźników.
Redukcja zatrudnienia i floty
W czerwcu Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych oraz Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska informowały, że ponad 60% przewoźników zmniejsza zatrudnienie i floty lub zamierza to zrobić w najbliższych miesiącach. Większość przeterminowanych zobowiązań sektora przypada na transport drogowy towarów, co dodatkowo obciąża firmy.
Planowane zmiany prawne
Na horyzoncie widać już kolejne problemy. Przewoźników może dotknąć zapowiadane przez rząd poszerzenie sieci płatnych dróg. Nowe regulacje będą dotyczyć pojazdów powyżej 3,5 tony, które będą musiały płacić za korzystanie z autostrad i dróg ekspresowych oddanych do użytku po 2017 roku. Oznacza to dodatkowe opłaty za ponad 1400 km nowych płatnych odcinków. Projekt rozporządzenia ma trafić pod obrady rządu w trzecim kwartale tego roku.