Dacia Sandriders i podium w Portugalii — Sébastien Loeb z nowym nawigatorem Édouardem Boulangerem ukończyli czwartą rundę FIA World Rally-Raid Championship na trzeciej pozycji, zdobywając przy tym dwa zwycięstwa etapowe podczas pięciodniowej rywalizacji pomiędzy północną Portugalią a zachodnią Hiszpanią.
Debiut Loeba z Boulangerem: szybkie zgranie i tempo godne mistrzów
Dla dziewięciokrotnego rajdowego mistrza świata był to pierwszy start z Boulangerem, na co-drajwerem, który przed rokiem pilotował Stéphane’a Peterhansela w programie Audi. „Trzecie miejsce na nowych, krętych odcinkach to mocny sygnał przed pustynnym finałem sezonu” – podkreślił Loeb, dodając że jedyną poważniejszą stratę czasową spowodował drobny błąd drugiego dnia. Boulanger z kolei zwrócił uwagę na specyfikę portugalskich oesów przypominającą klasyczne rajdy WRC: „Wąskie szutry i gęsta roślinność wymuszały precyzyjne notatki. Ten start pozwolił mi dostosować tempo dyktowania do stylu Seba; na marokańskich bezdrożach prędkości będą wyższe, lecz komunikacja już jest opanowana.”
Sandrider V6 na gravelu: próba generalna przed pustynią
Prototypowy Sandrider V6 klasy T1+ to konstrukcja opracowana wspólnie z Prodrive, wyposażona w 3-litrowy, podwójnie doładowany silnik V6 zasilany paliwem syntetycznym zgodnym z wytycznymi FIA dotyczącymi redukcji emisji CO₂. Rajd Portugalii – nowicjusz w kalendarzu W2RC – łączył odcinki o charakterze WRC z długimi sekcjami typowo cross-country, stawiając przed samochodem zupełnie inne wyzwania niż otwarta pustynia Dakaru. Zwycięstwa etapowe Loeba na trzecim i piątym odcinku potwierdziły, że układ jezdny oraz najnowsza specyfikacja zawieszenia radzą sobie zarówno z szybkimi szutrami, jak i kamienistymi hopami biegnącymi przez eukaliptusowe lasy. Inżynierowie Dacii zwracają uwagę, że zgromadzone dane są kluczowe przed homologacją wersji przeznaczonej na Dakar 2025.
Al-Attiyah utrzymuje prowadzenie w mistrzostwach, Gutiérrez demonstruje zespołowy charakter
Nasser Al-Attiyah otworzył zawody najszybszym czasem w prologu, lecz kolejnego dnia musiał zmagać się z przegrzewającymi się hamulcami i łączną karą czasową. Pomimo przeciwności pięciokrotny zwycięzca Dakaru finiszował piąty, co pozwoliło mu utrzymać dziewięciopunktową przewagę w klasyfikacji kierowców przed finałem sezonu w Maroku. „Kluczowe było dowiezienie solidnego wyniku i dalsze budowanie przewagi. O tytule zadecyduje pustynia, a tam czuję się jak w domu” – podkreślił Katarczyk.
Trzecia załoga zespołu, Cristina Gutiérrez i Pablo Moreno, po kilkumiesięcznej przerwie wróciła do rywalizacji, zamykając Top 10 pierwszego dnia i kończąc rajd na siódmym miejscu. Hiszpanka, pierwsza kobieta w historii z etapowym zwycięstwem w Dakarze w klasie lekkich prototypów, tym razem zatrzymywała się dwukrotnie, by udzielić pomocy kolegom z ekipy. „Najważniejsze było odzyskać rytm i jednocześnie wesprzeć drużynę zawsze wtedy, gdy pojawiały się kłopoty” – powiedziała na mecie.
Perspektywa przed Rallye du Maroc: walka o dublet w klasyfikacji kierowców i producentów
Dzięki trzeciemu kolejnemu podium Dacia Sandriders umocniła się na drugiej pozycji w klasyfikacji producentów W2RC. Dyrektor zespołu Tiphanie Isnard nie kryła satysfakcji: „Debiut w północnej Portugalii był poligonem testowym dla naszej nowej konstrukcji. Trzy samochody na mecie, dwa oesy wygrane i miejsce na podium to jasny sygnał, że rozwijamy się w dobrym tempie. W Maroku wystawimy identyczny skład z myślą o podwójnej koronie – kierowców i zespołów.”
Finał sezonu odbędzie się w dniach 13–17 października na bezdrożach Maroka, które od lat uchodzą za generalną próbę przed styczniowym Dakarem. Jeśli Al-Attiyah dowiezie prowadzenie, zdobędzie trzeci tytuł mistrza świata FIA W2RC z rzędu, a Dacia Sandriders może zakończyć swój pierwszy pełny sezon w mistrzostwach jako wicemistrz producentów – zaledwie dwanaście miesięcy po ogłoszeniu programu fabrycznego.