Ceny paliw w Niemczech skoczą od 1 stycznia 2026 r.: benzyna o 0,80 zł/l, diesel o 1 zł/l

Podwyższenie opłaty za emisję dwutlenku węgla z 55 do 65 euro za tonę, zaplanowane w Niemczech na początek 2026 r., diametralnie zmieni koszty tankowania w całej Unii. Według kalkulacji instytutów badawczych każda dodatkowa dziesiątka euro w cenie certyfikatu przekłada się na kilkanaście eurocentów w cenie litra paliwa, co w praktyce oznacza wzrost o 18–21 eurocentów – odpowiednio około 0,80 zł dla benzyny i 1,00 zł dla oleju napędowego.

Podwyżki od 1 stycznia 2026 r.: matematyka certyfikatów

Niemiecki system krajowego handlu prawami do emisji (nEHS) jest powiązany z unijnymi regulacjami Fit for 55, ale funkcjonuje jako dodatkowy instrument fiskalny. Od 2021 r. stawka rosła skokowo – 25 €/t, 30 €/t, a w 2023 r. 35 €/t. W 2024 r. ustalono 45 €/t, a na 2025 r. 55 €/t. Gdy 1 stycznia 2026 r. wejdzie w życie poziom 65 €/t, na rachunkach detalicznych pojawi się skok: +18,6 eurocenta na litrze benzyny i +20,5 eurocenta na litrze diesla. Dla statystycznego kierowcy przebiegającego 15 000 km rocznie zużywającego 7 l/100 km oznacza to ok. 200–230 euro (900–1000 zł) ekstra w skali roku.

Psychologiczna bariera 2 €/l i rola marż detalicznych

Przy obecnych notowaniach paliwa w Niemczech oscylują wokół 1,80 €/l dla benzyny E10 i 1,75 €/l dla diesla. Dodanie podatku węglowego przesuwa ceny w kierunku 1,98–2,00 €/l. W handlu detalicznym granica „dwóch euro” ma znaczenie nie tylko symboliczne – operatorzy stacji mogą wykorzystać ją do korekt marż, które historycznie reagują na wahania rynku ropy, kursy walut oraz sytuację geopolityczną. W rezultacie realne rachunki mogą przebić próg 2,05–2,10 €/l szybciej, niż wynikałoby to ze wzoru akcyza + VAT + opłata CO₂.

Perspektywa 2027–2030: podwójne obciążenie ETS 2 i droższe certyfikaty

Unijna reforma EU ETS przewiduje uruchomienie tzw. ETS 2 dla transportu drogowego i budynków od 2027 r. Jeśli ceny uprawnień wzrosną do 100–130 €/t, jakie regularnie pojawiają się w prognozach Europejskiej Agencji Środowiska, litrowa cena benzyny i diesla zyska kolejne 16–18 eurocentów (0,80–0,90 zł). W synergii z przewidywanym spadkiem podaży ropy z Rosji po 2025 r. oraz rosnącymi kosztami biokomponentów w mieszankach B7 i E10, 2 €/l stanie się rynkową normą, a w szczytach sezonu urlopowego ceny mogą zahaczać o 2,30 €/l.

Ceny paliw w Polsce: obecna sytuacja i krótkoterminowe prognozy

Na tle sąsiada zza Odry polski rynek wygląda obecnie stabilniej. Średnia krajowa w ostatnim tygodniu wyniosła 5,88 zł/l dla Pb95, 5,99 zł/l dla diesla i 2,62 zł/l dla LPG. Sieci monitorujące rynek spodziewają się w nadchodzących dniach przedziału 5,81–5,92 zł/l (Pb95) oraz 5,92–6,03 zł/l (diesel). Kluczowymi czynnikami są kurs złotego wobec dolara i poziom zapasów w krajowych rafineriach; przy lekkim umocnieniu PLN spadek Brent o 3–4 USD na baryłce przekłada się na redukcję detaliczną rzędu 5–8 gr na litrze.

Rynek ropy: między OPEC + a spowolnieniem gospodarczym

Po dynamicznych wahaniach z 2022 r. ceny Brent utrzymują się obecnie w widełkach 70–85 USD/bbl. Komitet monitorujący OPEC + sugeruje możliwość luzowania limitów wydobycia, aby odeprzeć rosnący udział producentów z USA i Gujany, co wywiera presję spadkową na notowania. Z drugiej strony konflikty na Bliskim Wschodzie i ograniczenia przepustowości Kanału Sueskiego mogą podbić premię ryzyka. W krótszym horyzoncie analitycy przewidują konsolidację wokół 75 USD/bbl, lecz długoterminowo Międzynarodowa Agencja Energii zakłada stopniowe przesuwanie popytu w stronę Azji, co może ponownie podbić notowania w drugiej połowie dekady.

Różnice lokalne: jak i gdzie można płacić mniej za paliwo

Badania niemieckiego automobilklubu ADAC pokazują, że ceny w centrach dużych miast potrafią być o 5–7 eurocentów wyższe niż na obwodnicach, a przy autostradach nawet o 20 eurocentów. W Polsce podobny rozrzut wynosi 20–40 gr na litrze. Kierowcy mogą ograniczyć koszty, tankując popołudniami w dni robocze (gdy stacje korygują cenniki w dół) oraz korzystając z rabatów w aplikacjach lojalnościowych. Dodatkowe oszczędności dają promocje przy marketach wielkopowierzchniowych, które traktują paliwo jako produkt przyciągający klientów – stąd marże niższe o 10–15 gr w porównaniu z sieciami premium.