Nowe limuzyny w Orlenie

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, obecnie europoseł i świadek w kilku postępowaniach prokuratorskich, wywołał burzę, kiedy zasugerował, że nowy zarząd Orlenu zakupił luksusowe limuzyny. Wpis Obajtka na platformie X ironicznie podkreślał brak konkretnych działań obecnych władz spółki i koncentrował się na nowych samochodach.Radio ZET, zainteresowane sprawą, zwróciło się do Orlenu o wyjaśnienia. Biuro prasowe spółki odpowiedziało, że nowy zarząd nie kupił żadnych nowych aut. Wszystkie pojazdy, o których mowa, zostały nabyte za czasów Daniela Obajtka, w latach 2021-2023.

Flota luksusowych samochodów

Orlen dysponuje obecnie flotą luksusowych samochodów, która obejmuje głównie modele Audi i BMW. Wśród nich znajdują się:

  • trzy samochody Audi A8 4.0Long Quattro 460 KM Tiptronic (leasing od kwietnia 2021),
  • jedno Audi A8 3.0Long Quattro 340 KM Tiptronic (leasing od kwietnia 2021),
  • trzy samochody BMW M750e xDrive (leasing od czerwca 2023),
  • jedno Audi A6 55 TFSI 340 KM Quattro (leasing od marca 2022),
  • dwa samochody BMW 750Li xDrive Sedan (leasing od czerwca 2022),
  • jedno BMW 750E xDrive (leasing od maja 2024, umowa podpisana we wrześniu 2023).

Te luksusowe auta, w większości niemieckiej produkcji, stanowią najdroższą flotę w historii spółki. Wszystkie leasingi zostały podpisane za kadencji Daniela Obajtka.

Reakcje i dalsze kontrowersje

Daniel Obajtek, komentujący zamieszanie wokół nowych limuzyn, podkreślał swoje dokonania w zakresie obniżek cen gazu dla przedsiębiorców i zamrożenia cen dla polskich gospodarstw domowych. Były prezes Orlenu ironizował, że obecny zarząd nie podejmuje równie konkretnych działań. W odpowiedzi na zarzuty obecne władze Orlenu zaznaczyły, że limuzyny zakupione za czasów Obajtka są nie tylko najdroższe w historii spółki, ale również stanowią wyposażenie zarządu, który podejmował decyzje o ich nabyciu.

Sprawa nowych limuzyn w Orlenie jest kolejnym przykładem na to, jak kontrowersje wokół zarządzania spółkami skarbu państwa mogą wpłynąć na wizerunek firmy i jej zarząd. Obie strony konfliktu prezentują swoje stanowiska i podkreślają różnice w podejściu do zarządzania spółką.