Zmiana podejścia do chińskich samochodów
Na myśl o chińskich produktach w wielu z nas pojawia się obawa związana z ich jakością. Jednym z powodów są uogólnienia i skróty myślowe, jakimi się posługujemy, widząc etykietę „made in China”. W rzeczywistości wiele sprzętów elektronicznych czy innych urządzeń, które na co dzień używamy, pochodzi z Chin i działa bez zarzutu. Dlaczego więc wciąż obawiamy się chińskich samochodów? Kluczową kwestią jest złożoność samochodu. W odróżnieniu od telefonu czy laptopa auto składa się z tysięcy komponentów i musi sprostać różnorodnym warunkom eksploatacji. Na wizerunek chińskiej motoryzacji negatywnie wpłynęły także próby wprowadzenia pierwszych chińskich samochodów na rynek europejski kilkanaście lat temu. Był to falstart – samochody charakteryzowały się niską jakością wykonania, kopiowanym designem, słabymi właściwościami jezdnymi, a wyniki testów zderzeniowych pozostawiały wiele do życzenia. Dodatkowo ich wartość na rynku wtórnym błyskawicznie spadała, co skutecznie odstraszało potencjalnych klientów.
Nowa era chińskiej motoryzacji
Obecnie chińskie koncerny motoryzacyjne próbują ponownie zdobyć zaufanie europejskich i polskich klientów. Współczesne chińskie samochody znacznie różnią się od swoich poprzedników sprzed kilkunastu lat. Przykładem są wchodzące na polski rynek marki Omoda i Jaecoo z modelami Omoda 5 i Jaecoo 7. Obie marki należą do koncernu Chery, który działa na rynku od 1997 roku. Chery od lat rozwija swoje pozycje na rynkach międzynarodowych, a dzięki współpracy z Jaguarem i Land Roverem, zdobyło cenne doświadczenie w produkcji samochodów wysokiej jakości. W Europie Chery planuje inwestować w lokalną produkcję. Przykładem jest przejęcie dawnej fabryki Nissana pod Barceloną, gdzie będą produkowane samochody bazujące na komponentach dostarczanych przez europejskie firmy. Co więcej, w miejscowości Raunheim pod Frankfurtem powstało centrum badawczo-rozwojowe Chery, co pozwala firmie dostosować samochody do europejskich standardów i oczekiwań klientów. Sieć magazynów części zamiennych, także w Polsce, ma zapewnić szybkie dostawy i serwis posprzedażowy.
Jakość wykonania – fakty a stereotypy
Obecnie wiele wskazuje na to, że jakość wykonania chińskich samochodów nie stanowi powodu do obaw. Opinie osób, które już zdecydowały się na ich zakup, są na ogół pozytywne. Elementy montażowe i wykończenie wnętrza wypadają znacznie lepiej niż w przypadku niektórych konkurencyjnych marek. To jednak nie oznacza, że wszystko jest doskonałe. Niektóre aspekty, takie jak zestrojenie zawieszenia, mogą wymagać dalszej pracy, aby lepiej dostosować się do europejskich dróg i preferencji klientów. Co istotne, przedstawiciele chińskich marek zdają sobie sprawę z tych niedociągnięć i otwarcie przyznają, że nieustannie pracują nad ich poprawą. Jest to ważny krok w budowaniu zaufania wśród klientów, ponieważ pokazuje, że marki nie zamierzają spocząć na laurach i stale dążą do podnoszenia standardów.
Dbałość o detale i nowoczesny design
Chińskie samochody, takie jak Jaecoo 7 czy Omoda 5, zachwycają nowoczesnym designem i dbałością o detale. Wnętrza tych pojazdów są starannie zaprojektowane, z wykorzystaniem materiałów wysokiej jakości. W Jaecoo 7 znajdziemy miękkie tworzywa, imitacje skóry na desce rozdzielczej oraz ograniczoną liczbę elementów w kolorze Piano Black, które łatwo się brudzą. Plus należy się także za solidność montażu – elementy wnętrza nie trzeszczą pod naciskiem, co zdarza się w wielu autach. Samochody oferują również nowoczesne systemy multimedialne, duże ekrany o wysokiej rozdzielczości oraz funkcje znane ze smartfonów. Projekt graficzny ikon i menu jest estetyczny i intuicyjny, co wpływa na pozytywne odczucia podczas korzystania z tych pojazdów.
Czy faktycznie jest się czego obawiać?
Samochody z Chin, choć wciąż budzą mieszane uczucia, nie są już synonimem niskiej jakości. Chociaż niektóre obszary, takie jak zestrojenie zawieszenia, mogą wymagać dopracowania, to ogólna jakość montażu i dbałość o detale znacznie się poprawiły. Chińskie koncerny motoryzacyjne, jak Chery, są dobrze przygotowane do podboju europejskiego rynku i wydaje się, że tym razem ich próba będzie znacznie bardziej udana. Ostateczna ocena jakości i trwałości tych aut przyjdzie jednak z czasem, gdy więcej osób zdecyduje się na ich zakup i eksploatację na naszych drogach.