Policyjny pościg

Cała sytuacja rozpoczęła się na skrzyżowaniu ulic Fordońskiej i Fabrycznej w Bydgoszczy. Policjanci ruchu drogowego, oczekujący na zmianę świateł, zauważyli osobowego opla, który powinien się zatrzymać. Zamiast tego kierowca zignorował sygnalizację świetlną i przyspieszył. Mundurowi natychmiast podjęli próbę zatrzymania pojazdu – użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierowca jednak nie reagował na wezwania do zatrzymania i kontynuował ucieczkę ulicą Fordońską. W trakcie pościgu popełnił szereg wykroczeń, m.in. wielokrotnie ignorował sygnalizację świetlną i przekroczył dozwoloną prędkość. W pewnym momencie, w rejonie skrzyżowania ulic Fordońskiej i Kaplicznej, zjechał na zatoczkę autobusową, zahaczył o wysoki krawężnik, co doprowadziło do wybicia pojazdu w powietrze. Samochód wylądował tuż przed radiowozem, ale nawet ta niebezpieczna sytuacja nie powstrzymała mężczyzny przed dalszą ucieczką.

Dramatyczne zakończenie w lesie

Po opuszczeniu Fordońskiej kierowca skręcił w drogę gruntową za kładką na ulicy Wiślanej. Tam para porzuciła pojazd i próbowała uciec pieszo do lasu. Policjanci szybko ich zatrzymali i zakończyli dramatyczną pogoń. Jak się okazało, za kierownicą opla siedział 26-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego, a pasażerką była 27-letnia kobieta z powiatu chełmińskiego. Policyjne systemy wykazały, że oboje byli poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości. Mężczyzna miał trafić do więzienia na trzy lata za wcześniejsze przestępstwa, a kobieta była poszukiwana przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie w celu ustalenia jej miejsca pobytu.

Narkotyki, brak uprawnień i dodatkowe konsekwencje

Badanie narkotesterem ujawniło, że 26-latek znajdował się pod wpływem marihuany i metaamfetaminy. Co więcej, nie miał prawa jazdy. W szpitalu pobrano mu krew do dalszych badań toksykologicznych, które mają potwierdzić obecność substancji odurzających w organizmie. Kierowca został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań, a następnie trafił do Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, gdzie rozpoczął odbywanie wcześniej zasądzonej kary. Odpowie także za jazdę pod wpływem narkotyków, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz szereg wykroczeń w ruchu drogowym.

Poważne konsekwencje prawne

Próba ucieczki przed policją niesie za sobą poważne konsekwencje. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Dodatkowo jazda pod wpływem substancji odurzających oraz brak uprawnień do kierowania pojazdem zwiększają wymiar odpowiedzialności. W takich przypadkach kierowcy ryzykują nie tylko własnym życiem, ale także bezpieczeństwem innych uczestników ruchu drogowego. Policja przypomina, że każda próba ucieczki i ignorowanie sygnałów do zatrzymania może skończyć się tragicznie, a wymiar sprawiedliwości nie toleruje takich zachowań.