Na kartach historii przemysłu samochodowego trudno znaleźć drugą postać, która tak wcześnie i wyraziście ujawniła talent do przewidywania, odwagi i niekonwencjonalnego myślenia jak André Citroën. Już jako nastolatek potrafił przekuć pewność siebie w konkretne działania, a każda napotkana przeszkoda stawała się dla niego raczej zaproszeniem do kreatywnego rozwiązania niż powodem do rezygnacji. Ów wrodzony temperament, połączony z błyskotliwą inteligencją, zaprogramował całe jego późniejsze życie: od zdobycia inżynierskich szlifów, przez przełomowe patenty, aż po zbudowanie marki, która zmieniła oblicze motoryzacji we Francji i poza jej granicami. Dobitnym dowodem na wczesną dojrzałość przyszłego przemysłowca pozostaje perypetia z Wersalu – epizod, który idealnie ilustruje zestaw cech towarzyszących mu przez kolejne dekady. Zanim jednak nastolatek wykazał swój spryt u bram królewskiej rezydencji, kształtowała go atmosfera rodzinnego domu, w którym luksus i tragedia chodziły pod rękę, wyostrzając charakter młodego wizjonera.

Dom i korzenie młodego wizjonera

André przyszedł na świat w 1878 roku w Paryżu jako ostatnie z pięciorga dzieci bogatego handlarza diamentów i jego żony, pochodzącej z kupieckiej rodziny o żydowsko-warszawskich korzeniach. Kiedy miał zaledwie sześć lat, ojciec odebrał sobie życie, pozostawiając decyzję o przyszłości rodziny w rękach silnej, przedsiębiorczej matki. To właśnie dzięki jej determinacji w domu przy bulwarze Malesherbes panowały jednocześnie wysoki poziom kultury i żelazna dyscyplina finansowa – niezwykłe połączenie, które miało ogromny wpływ na osobowość najmłodszego syna. Codzienna obecność muzyki, literatury i języków obcych nauczyła go otwartości na świat, natomiast dramatyczne doświadczenie utraty ojca wpoiło przekonanie, że bezpieczeństwo zapewnia wyłącznie odwaga w działaniu. Matka, mimo ograniczonych środków, nie szczędziła funduszy na edukację, posyłając dzieci do najlepszych szkół, a w domu pielęgnując zwyczaj rzeczowych dyskusji przy wspólnym stole. Atmosfera ta ukształtowała w André niebywałą pewność siebie i łatwość porozumiewania się z ludźmi o rozmaitym statusie społecznym, co w przyszłości okaże się kluczowe w relacjach z partnerami biznesowymi i inżynierami.

Anegdota z Wersalu: pierwsza lekcja przedsiębiorczości

W wieku siedemnastu lat Citroën gościł krewnego z Warszawy i zabrał go na zwiedzanie paryskich atrakcji, w tym rezydencji Ludwika XIV. Na miejscu okazało się, że Pałac Wersalski tego dnia pozostaje zamknięty dla publiczności. Zamiast zawrócić, młodzieniec podszedł do strażnika, uniósł kapelusz i wypowiedział pewnym tonem zaledwie dwa słowa: «La presse!». W jednej sekundzie z pozycji petenta przeszedł do roli przedstawiciela czwartej władzy, a zaskoczony personel otworzył bramę przed samozwańczą „delegacją dziennikarską”. Wydarzenie to zostało zapamiętane nie dlatego, że zapewniło nadprogramowe zwiedzanie pałacowych komnat, lecz dlatego, że uwidoczniło sześć cech, które później zdefiniują karierę wynalazcy: refleks, pewność siebie, umiejętność improwizacji, wyczucie sytuacji, elegancję w obyciu oraz niepodważalną odwagę. Już wtedy okazywało się, że dla Citroëna ważniejsza od samej przeszkody jest droga do jej obejścia, co kilka lat później przełoży się na błyskawiczną adaptację metod produkcji Henry’ego Forda do realiów europejskich.

Ku inżynierskim wyzwaniom: studia i pierwsze patenty

Wkrótce po maturze André zdał egzamin do prestiżowej École Polytechnique, gdzie zetknął się z najnowszymi teoriami mechaniki i organizacji produkcji. Przełomowym momentem okazała się jego podróż do Polski w 1900 roku, podczas której zobaczył drewniane koło zębate o zarysie w kształcie podwójnego chevronu. Zafascynowany rozwiązaniem, odkupił patent i przeniósł pomysł na stal, tworząc ciche, wytrzymałe koła zębate podwójnie skośne. Produkt ten zapewnił mu pierwszą poważną fortunę, stał się jednocześnie symbolem – dwa zębate chevrony trafiły później do logo firmy. W epoce, gdy większość producentów dopiero uczyła się rzemiosła, Citroën myślał o optymalizacji procesów, standaryzacji i masowej skali. Jeszcze przed trzydziestką budował własne zakłady, a dzięki praktyce zdobytej na studiach inżynierskich potrafił rozmawiać z konstruktorami ich językiem, nie zatracając przy tym intuicji przedsiębiorcy.

Dziedzictwo odwagi — od fabryki amunicji do rewolucji na czterech kołach

Podczas pierwszej wojny światowej Citroën przekuł swoje talenty w służbę państwa, organizując gigantyczną fabrykę amunicji na paryskim quai de Javel, w której miesięcznie produkowano miliony pocisków artyleryjskich. Przyspieszone tempo, ścisła kontrola jakości i humanitarne warunki pracy – rzadkość w tamtych czasach – stanowiły poligon doświadczalny dla metod, które po 1919 roku zastosował przy produkcji samochodów. Model Type A, pierwszy europejski samochód w pełni wytwarzany na taśmie, zdefiniował powojenny rynek motoryzacyjny we Francji. Następnie pojawiły się konstrukcje Traction Avant z napędem na przednie koła i samonośnym nadwoziem czy późniejszy DS, uznany za ikonę designu i innowacji. Każdy z tych projektów nosił piętno charakteru uformowanego już w młodości: nieustępliwość wobec ograniczeń technologicznych, gotowość do ryzyka i przekonanie, że najpierw trzeba śmiało otworzyć zamknięte drzwi, by następnie zaprosić innych do środka.