Czy selfie z żubrem brzmi jak wspomnienie z wakacji, czy raczej jak ryzykowny numer z internetowego filmu? Nagranie opublikowane w tym tygodniu przez Centrum Zarządzania Ruchem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pokazuje, że to drugie: nocą na ekspresowej S8 kierowca zatrzymał auto w tunelu leśnym, wysiadł i zaczął fotografować ogromnego ssaka stojącego tuż za barierą. Historia natychmiast obiegła media społecznościowe, a eksperci od bezpieczeństwa drogowego wykorzystali ją, by przypomnieć o zasadach, które mogą ocalić życie zarówno ludzi, jak i zwierząt.

Niecodzienny postój w sercu Puszczy

Do zdarzenia doszło na odcinku Olecko – Ełk, gdzie trasa przecina korytarz migracyjny dzikich zwierząt. Kamery zarejestrowały, jak osobowy hatchback nagle hamuje w miejscu, w którym obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Kierowca uchyla drzwi, a po chwili wychodzi, trzymając telefon. W świetle latarni pojawia się żubr; zwierzę prawdopodobnie próbowało pokonać barierę dźwiękochłonną i znalazło się tuż przy jezdni. Człowiek, zamiast powiadomić służby, podchodzi bliżej, by zrobić zdjęcie. Na szczęście jadący z tyłu tir zdążył zwolnić, a zwierzę powoli oddaliło się w stronę lasu. Cała scena trwała kilkadziesiąt sekund, lecz mogła zakończyć się tragicznie: ważący ponad 800 kg samiec potrafi w chwili zagrożenia rozpędzić się do 40 km/h.

Dlaczego dzikie zwierzęta przyciągają kierowców

Ekolodzy szacują, że w Polsce dochodzi rocznie do ponad 30 000 kolizji z dzikimi zwierzętami. Najczęściej sprawcą jest sarna, dzik lub łoś, jednak spotkanie z żubrem to coraz mniej rzadki widok na trasach w pobliżu Puszczy Białowieskiej i Knyszyńskiej. Rosnąca populacja tych zwierząt, odbudowywana od lat 50., sprawia, że opuszczają one tradycyjne ostępy w poszukiwaniu pożywienia. Kierowcy reagują na taki widok impulsywnie: zatrzymują się z ciekawości, filmują, publikują w sieci. Z perspektywy biologów tymczasem każde zbliżenie zwiększa stres zwierzęcia i może skłonić je do gwałtownej ucieczki, a dla ludzi oznacza bezpośrednie niebezpieczeństwo. Patrole Straży Leśnej zwracają uwagę, że przestraszony żubr nie odróżnia człowieka od wilka – broni się, taranując przeszkodę.

Przepisy mówią jasno: kiedy wolno się zatrzymać

Polskie Prawo o ruchu drogowym określa, że na drogach ekspresowych i autostradach postój jest dopuszczalny wyłącznie na wyznaczonych zatokach lub pasach awaryjnych, i to tylko w razie uszkodzenia pojazdu albo nagłego pogorszenia zdrowia. Naruszenie tego zakazu skutkuje mandatem do 300 zł i 5 punktami karnymi. Jeżeli dodatkowo kierowca opuści pojazd poza pasem awaryjnym, naraża się na kolejne kary – w skrajnym wypadku policja może skierować sprawę do sądu, który ma prawo odebrać uprawnienia. Instytucje odpowiadające za bezpieczeństwo ruchu drogowego przypominają również o obowiązku niezwłocznego powiadomienia służb (numer 112) w sytuacji, gdy zwierzę znajduje się na jezdni.

Lepsze zdjęcie z lornetki niż z telefonu

Specjaliści od ochrony przyrody zachęcają, by kontakt z żubrem ograniczać do obserwacji z bezpiecznej odległości, najlepiej z wnętrza samochodu lub przy pomocy lornetki. Na Podlasiu prowadzone są już szkolenia dla kierowców flot firmowych, które uczą rozpoznawania znaków ostrzegawczych („uwaga zwierzęta”) i reagowania w razie nagłego wtargnięcia zwierzęcia na jezdnię. Badania Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazują, że zmniejszenie prędkości do 70 km/h w strefie migracyjnej redukuje ryzyko śmiertelnego wypadku z dużym ssakiem aż o 60%. Kierownictwo GDDKiA podkreśla w swoim komunikacie, że zdjęcie zrobione z pobocza może kosztować życie – dużo lepiej zaplanować legalną wyprawę do rezerwatu, gdzie obserwację prowadzi się z profesjonalnymi przewodnikami.

Co zrobić, gdy spotkasz żubra na drodze

Eksperci zalecają prostą sekwencję: nie hamuj gwałtownie, włącz światła awaryjne, zredukuj prędkość i obserwuj tor ruchu zwierzęcia. Jeśli zatrzymanie jest nieuniknione, zrób to przy osi jezdni i nie wysiadaj z pojazdu. Powiadom służby, podając kilometr drogi i kierunek jazdy; dyżurny przekaże informację zarządcy drogi oraz leśnikom. W żadnym wypadku nie próbuj płoszyć żubra klaksonem ani podchodzić dla lepszego ujęcia. Jak podkreśla nadleśnictwo w Hajnówce, te zwierzęta przyzwyczajone do obecności ludzi są jednocześnie nieprzewidywalne: „Kiedy cofają się o krok, to nie po to, by odejść, lecz nabrać rozpędu”.

Twoje zdanie ma znaczenie

Czy spotkałeś kiedyś dzikie zwierzę na trasie i jak zareagowałeś? Podziel się doświadczeniem w komentarzu – Twoja historia może pomóc innym kierowcom przygotować się na podobne sytuacje.