Geely otwiera nowy rozdział w swoim polskim portfolio, prezentując EX2 – kompaktowy samochód elektryczny, który ma przyciągnąć klientów przede wszystkim korzystnym stosunkiem ceny do zasięgu. Model zaprojektowano z myślą o miejskim ruchu, ale wymiary i rozwiązania techniczne pozwalają traktować go jako pełnoprawne auto dla trzy- lub czteroosobowej rodziny. Chiński koncern celuje w segment B, w którym popularność zyskują pojazdy typu BYD Dolphin czy nadchodzący Renault 5 E-Tech, i stawia na agresywną wycenę, aby zdobyć udział w szybko rosnącym rynku małych EV.

Szybkie fakty

– długość 4,1 m, rozstaw osi 2 650 mm – akumulatory 33 kWh lub 41 kWh netto – zasięg w cyklu CLTC: 310–410 km (szacunkowo 250–320 km WLTP) – silnik przedni, 95 kW (129 KM) i 180 Nm – ładowanie AC 6,6 kW, DC do 50 kW – produkcja w Chinach, europejska homologacja przewidziana na I kw. 2025 r. – spodziewana cena podstawowa: 95–99 tys. zł przed dopłatami

Miejsce w gamie Geely i przyczyny wejścia na rynek

EX2 jest trzecim modelem, który Geely wprowadzi na polski rynek po crossoverze EX5 oraz hybrydzie plug-in Starray EM-i. Strategicznie producent chce pokryć szeroki przedział cenowy: od niedrogiej miejskiej elektryki przez średni SUV aż po większe konstrukcje, które mają pojawić się w kolejnych latach. Małe EV to dziś najdynamiczniej rosnąca kategoria w Europie Środkowej – prognozy firm analitycznych zakładają, że do 2030 r. udział segmentu B-EV w całej sprzedaży samochodów elektrycznych wzrośnie z 13 do niemal 30%. Geely liczy, że wczesna obecność i niska cena umożliwią budowanie rozpoznawalności marki, zanim europejscy konkurenci zdążą zareagować w pełni.

Design nadwozia i architektura platformy

Samochód powstał na modułowej architekturze GEA (Geely Sustainable Architecture), zaprojektowanej specjalnie pod kątem aut elektrycznych klasy B i C. Kompaktowe proporcje – krótki przedni zwis, zaokrąglona linia maski i charakterystyczny pas tylny z poziomym pasem świetlnym – wpisują się w panujący trend „soft-tech”, łączący uproszczone powierzchnie z pastelowymi kolorami lakieru. Chociaż karoseria nie budzi kontrowersji, stylistyczne akcenty, takie jak kontrastowe panele wokół słupka C czy ukryte klamki, odróżniają EX2 od bardziej zachowawczej konkurencji.

Kokpit i wrażenia z użytkowania

Wnętrze postawiono na funkcjonalność: prosta deska z centralnym ekranem 10,1″ i wąskim wyświetlaczem cyfrowych zegarów, a także dwuramienna kierownica z przyciskami dotykowymi. Materiały to w większości twarde, ale dobrze spasowane tworzywa, co w segmencie budżetowym pozostaje normą. Przy rozstawie osi 2 650 mm tylna kanapa oferuje zaskakująco dużą ilość miejsca na kolana, a bagażnik – 336 l – przewyższa wynik wielu rywali. Producent przewiduje bezprzewodowe aktualizacje oprogramowania, co pozwoli rozwijać system infotainment i wprowadzać nowe funkcje, jak planowanie trasy z optymalizacją ładowania.

Napęd, bateria i rzeczywisty zasięg

Podstawowy wariant wykorzystuje akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy (LFP) 33 kWh, droższy – 41 kWh. Silnik o mocy 95 kW zapewnia przyspieszenie 0–100 km/h w około 9 s, co w ruchu miejskim jest w pełni wystarczające. Ładowanie prądem stałym do 50 kW pozwala uzupełnić energię od 10 do 80 proc. w 35–40 min, a domowe ładowanie AC 6,6 kW zajmie 5–7 h. Dla kierowców poruszających się głównie po mieście zasięg 250 km WLTP (mniejsza bateria) oznacza realną konieczność podłączenia samochodu co 3–4 dni, przy ograniczonych przelotach międzymiastowych. Większy akumulator przedłuża ten interwał do ok. tygodnia typowej eksploatacji. Znane z testów w Chinach zużycie energii wynosi 13–15 kWh/100 km, co potwierdza korzystny stosunek masy do oporu aerodynamicznego (Cx 0,27).

Strategia cenowa oraz rywale

Klucz do sukcesu EX2 tkwi w wycenie. BYD Dolphin w polskim cenniku zaczyna się nieco poniżej 98 tys. zł, Dacia Spring – od 86 tys. zł, ale z dużo mniejszym zasięgiem i skromniejszym wyposażeniem. Geely zamierza uplasować się pomiędzy tymi wartościami, oferując jednocześnie większy rozstaw osi i bardziej pojemną baterię niż Spring, a niższą cenę niż Dolphin. Perspektywa dopłaty z programu „Mój Elektryk” – do 27 tys. zł przy skasowaniu dotychczasowych limitów dochodowych – sprawia, że wersja podstawowa może kosztować klienta indywidualnego około 70 tys. zł. Takie kwoty realnie otwierają segment EV dla osób rozważających dziś zakup miejskiego auta spalinowego.

Co dalej dla budżetowych elektryków w Europie

Nadchodzące normy emisji Euro 7 oraz rosnące koszty surowców sprawiają, że europejscy producenci wycofują się z najtańszych modeli spalinowych, co zostawia lukę, którą chętnie wypełniają marki z Chin. Komisja Europejska bada ewentualne cła antydumpingowe, lecz analitycy podkreślają, że popyt na pojazdy o zasięgu 300 km i cenie poniżej 100 tys. zł utrzyma się niezależnie od politycznych przepychanek. Jeżeli Geely wykorzysta przewagę kosztową i zachowa tempo wdrażania nowych modeli, EX2 może okazać się katalizatorem szerszej ekspansji elektryków „for everyman” na Starym Kontynencie.