SUV Toyoty o 50 000 zł taniej. To nie koniec możliwości obniżenia ceny
Końcówka roku to tradycyjnie czas, kiedy salony samochodowe zaostrzają walkę o wynik sprzedażowy, a tegoroczny finisz obfituje w wyjątkowo odważne promocje. Toyota zdecydowała się obniżyć cennik elektrycznego modelu bZ4X aż o 50 000 zł, zmniejszając kwotę z 214 900 zł do 164 900 zł w dwóch wyższych liniach wyposażenia. Dla klientów kwalifikujących się do dopłat z programu „NaszEauto” (lub równoważnego programu wsparcia elektromobilności) realny wydatek może spaść do 124 900 zł, a to oznacza, że rodzinny crossover z napędem elektrycznym znalazł się w przedziale cenowym typowo spalinowych SUV-ów segmentu C.
Nowa wycena i jak zyskać jeszcze więcej
Zredukowana cena obejmuje odmiany Prestige oraz Executive. Dealerzy przyznają, że w indywidualnych negocjacjach można liczyć na pakiety serwisowe, ubezpieczenie lub wallbox w promocyjnej stawce, co dodatkowo podnosi atrakcyjność oferty. Warto pamiętać, że rządowy program dopłat do „elektryków” przewiduje wyższe wsparcie dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz firm deklarujących wysokie roczne przebiegi – w tych scenariuszach skala oszczędności wzrasta nawet o kolejne kilkanaście tysięcy złotych.
Gabaryty na miarę rodzinnego crossovera
Model bZ4X plasuje się wielkością pomiędzy klasycznym RAV4 a większym Highlanderem. Nadwozie mierzy 4 690 mm długości, 1 860 mm szerokości i 1 650 mm wysokości, a 2 850-milimetrowy rozstaw osi przekłada się na przestronną kabinę. Mimo dynamicznie opadającej linii dachu, bagażnik mieści solidne 452 l, co wystarcza na rodzinną wyprawę lub komplet zakupów ze szwedzkiego marketu meblowego. Samochód korzysta z platformy e-TNGA, opracowanej wspólnie z Subaru, dzięki czemu akumulator umieszczony w podłodze nie ogranicza miejsca na nogi.
Napęd i bateria: co kryje platforma e-TNGA
Do wyboru pozostają dwa układy napędowe. Bazowa konfiguracja dysponuje silnikiem o mocy 204 KM i 266 Nm, przenoszącą siłę na przednią oś. Odmiana AWD – wyposażona w dwa silniki elektryczne – oferuje 218 KM oraz 337 Nm, a napęd rozdzielany jest na cztery koła poprzez elektronicznie sterowany układ X-MODE, ułatwiający jazdę w lekkim terenie. Obie wersje zasilane są akumulatorem 71,4 kWh brutto. W cyklu mieszanym WLTP zasięg dochodzi do 514 km (FWD) lub 461 km (AWD). Maksymalna moc ładowania prądem stałym wynosi 150 kW, co według danych producenta pozwala podnieść stan energii z 10 do 80 % w ok. 30 minut; na prądzie zmiennym pokładowa ładowarka obsługuje 11 kW.
Pakiety wyposażenia w szczegółach
Comfort – podstawowa edycja, aktualnie wyprzedana, obejmowała m.in. 18-calowe felgi, reflektory LED oraz podstawowy pakiet asystentów bezpieczeństwa Toyota Safety Sense.
Prestige – dostępna teraz za 164 900 zł (lub nawet 124 900 zł z dopłatą) oferuje materiałowo-skórzaną tapicerkę, podgrzewanie przednich foteli i kierownicy, elektrycznie unoszoną klapę bagażnika, indukcyjną ładowarkę telefonu, przyciemniane szyby i system multimedialny Toyota Smart Connect z ekranem 12,3″ oraz nawigacją offline.
Executive – wyceniona na 181 900 zł (141 900 zł z dopłatą) dodaje 20-calowe obręcze, w pełni syntetyczną skórę we wnętrzu, wentylację foteli, kamerę monitorującą zachowanie kierowcy, asystenta parkowania, zestaw kamer 360°, panoramiczne okno dachowe, chromowane detale nadwozia i aktywny czujnik martwego pola.
Wspólne elementy każdej konfiguracji
Niezależnie od wybranej wersji, bZ4X opuszcza salon z dwustrefową klimatyzacją, bezkluczykowym dostępem, reflektorami Full-LED do jazdy dziennej, adaptacyjnym tempomatem, kamerą cofania z aktywnymi liniami oraz pełnym pakietem systemów bezpieczeństwa obejmującym m.in. asystenta utrzymania pasa i automatyczne hamowanie awaryjne. Toyota podkreśla również 10-letnią gwarancję na akumulator trakcyjny (do 1 000 000 km), jeśli corocznie wykonywany jest przegląd kondycji baterii.
Rachunek ekonomiczny
Kombinacja znaczącego rabatu, publicznych dopłat i niskich kosztów eksploatacji sprawia, że bZ4X staje się jedną z najciekawszych propozycji w segmencie rodzinnych SUV-ów na prąd. Przy rocznym przebiegu 20 000 km różnica w kosztach energii w porównaniu ze spalinowym odpowiednikiem może sięgnąć kilku tysięcy złotych, a dostęp do stref czystego transportu w dużych miastach bywa bezcenny. Dla kierowców rozważających przejście na elektromobilność końcówka roku to rzadko spotykana okazja, by zrobić to w niższej o kilkadziesiąt tysięcy złotych cenie i z gwarancją szybkiej dostawy auta z placu dealera.