Gdy eksperci Euro NCAP ustawili najnowszy, siedmioosobowy SUV Volvo naprzeciw betonowej przeszkody, nikt w laboratorium nie udawał zaskoczonego – pięć gwiazdek wydawało się formalnością. Test, którego efektem jest maksymalna ocena, pokazuje jednak znacznie więcej niż sam wynik: to opowieść o przemyślanym wzornictwie, zaawansowanych czujnikach i ponad sześciu dekadach gromadzenia danych o realnych wypadkach.

Dlaczego testy Euro NCAP są papierkiem lakmusowym bezpieczeństwa

Niezależny program Euro NCAP od 1997 roku ocenia pojazdy w czterech kategoriach: ochronie dorosłych pasażerów, dzieci, niechronionych użytkowników dróg oraz działaniu systemów wspomagających. Każda część składa się z kilku prób – od zderzenia czołowego z deformowalną barierą przez uderzenie boczne słupem po symulacje potrącenia pieszego czy rowerzysty. Wynik procentowy przekłada się na końcową liczbę gwiazdek, przy czym próg pięciu gwiazdek jest dziś znacznie trudniej osiągalny niż dekadę temu, bo procedury są regularnie zaostrzane.

Instytut dysponuje flotą sensorów wysokiej prędkości, manekinami wyposażonymi w setki punktów pomiarowych oraz oprogramowaniem, które potrafi przeanalizować setki tysięcy odczytów w ciągu sekundy. Taki poziom szczegółowości sprawia, że ranking Euro NCAP stał się jednym z kluczowych kryteriów dla flot, firm leasingowych i prywatnych nabywców w całej Europie.

Jak spisało się Volvo EX90: liczby i detale z laboratorium

Elektryczny flagowiec Volvo uzyskał komplet pięciu gwiazdek, notując jednocześnie jedne z najwyższych wyników w tegorocznej puli testów. Ochrona dorosłych została oceniona na 89%., a ochrona najmłodszych pasażerów – na rekordowe 93%. To oznacza, że podczas zderzenia czołowego obciążenia w okolicach klatki piersiowej i głowy są zauważalnie niższe niż średnia dla segmentu dużych SUV-ów.

Systemy wspomagające kierowcę otrzymały 95%. punktów, co stawia model w ścisłej czołówce klasy premium. Pakiet obejmuje między innymi lidar umieszczony nad przednią szybą, pięć radarów średniego zasięgu, zestaw kamer o rozdzielczości 8 MP oraz 16 czujników ultradźwiękowych. Dzięki nim pojazd nie tylko automatycznie hamuje przed pieszym w nocy, ale potrafi także aktywnie korygować tor jazdy, gdy wykryje zbliżanie do bariery lub krawędzi jezdni.

Na uwagę zasługuje również podejście do aktualizacji. Cała architektura opiera się na centralnym komputerze z procesorem NVIDIA Drive Orin; oprogramowanie bezpieczeństwa rozwijane jest w cyklu ciągłym i trafia do samochodów zdalnie, podobnie jak w smartfonach. Euro NCAP honoruje tę praktykę dodatkowymi punktami za możliwość podnoszenia poziomu ochrony po opuszczeniu fabryki.

Dziedzictwo innowacji: od prostego pasa do skanowania otoczenia laserem

Kiedy w 1959 roku pojawił się trzypunktowy pas bezpieczeństwa, nikt nie przypuszczał, że stanie się on najważniejszym wynalazkiem motoryzacyjnym XX wieku. Firma, która go zaprezentowała, uznała, że wartość ludzkiego życia jest większa niż zyski z patentu i uczyniła rozwiązanie ogólnodostępnym. W kolejnych dekadach z Göteborga pochodziły kolejne innowacje: pierwszy fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy (1972), boczne poduszki powietrzne (1994), system zapobiegania urazom kręgosłupa WHIPS (1998) czy miejski układ awaryjnego hamowania działający przy 30 km/h (2008).

Dzisiejsze Volvo idzie krok dalej, łącząc tradycyjną, sztywną klatkę strukturalną z wirtualną kopertą bezpieczeństwa rysowaną przez lidar i algorytmy sztucznej inteligencji. Pojazd sam ocenia zmęczenie kierowcy na podstawie mikroruchów gałek ocznych, a w sytuacji skrajnej potrafi nawet bezpiecznie zatrzymać się na poboczu i wezwać pomoc.

Pięć gwiazdek w praktyce: co zyskuje kierowca, a co cała branża

Kompletna nota to nie tylko trofeum marketingowe. Floty firmowe mogą dzięki niej liczyć na niższe stawki ubezpieczeniowe, a instytucje finansujące zakup pojazdów traktują pięć gwiazdek jako dodatkowe zabezpieczenie wartości rezydualnej. Co ważniejsze, wysoka ocena dla dużego i ciężkiego SUV-a pokazuje, że przejście na napęd elektryczny wcale nie musi oznaczać kompromisu w kwestii bezpieczeństwa biernego.

Dla producentów sukces EX90 jest również sygnałem: zaawansowane czujniki i oprogramowanie rozwijane po sprzedaży staną się niedługo standardem, podobnie jak niegdyś pas trzypunktowy. Rynek, regulatorzy i klienci uznają dziś, że prawdziwa innowacja to ta, która realnie zmniejsza ryzyko wypadku lub jego skutki.