Wraz z pierwszymi przymrozkami na polskich drogach wraca temat odśnieżania wysokotonowych zestawów. Polska sieć tras szybkiego ruchu intensywnie zbroi się w metalowe bramki umożliwiające kierowcom ciężarówek bezpieczne usunięcie śniegu i lodu z dachów naczep. Choć konstrukcje wyglądają niepozornie, zaniechanie ich użycia może kosztować nawet kilka tysięcy złotych – a co ważniejsze, narazić innych uczestników ruchu na poważne niebezpieczeństwo.

Infrastruktura odśnieżająca – jak wygląda i gdzie powstaje

Bramki przypominają stalowy portal ustawiony nad wjazdem z utwardzoną nawierzchnią. Po podjechaniu podest biegnący wzdłuż konstrukcji umożliwia wejście na wysokość około czterech metrów i mechaniczne lub ręczne usunięcie zlodowaciałej warstwy z plandeki. Najnowsza instalacja stanęła przy MOP Jankowice Wielkie w województwie opolskim, na autostradzie A4. To już trzecia taka rampa na tym odcinku – wcześniejsze działają przy MOP-ach Prószków oraz Przysiecz. Według specyfikacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) urządzenia są projektowane z myślą o naczepach o maksymalnej wysokości 4,2 m oraz dopuszczalnej masie całkowitej 40 ton.

Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu

Zalegający śnieg, który podczas jazdy zsuwa się z dachu kilkunastometrowej naczepy, zamienia się w pocisk o masie nawet kilkudziesięciu kilogramów. Badania Europejskiej Federacji Bezpieczeństwa Transportu wskazują, że przy prędkości autostradowej bryła lodu może wygenerować energię kinetyczną porównywalną z czołowym zderzeniem osobówki z przeszkodą przy 50 km/h. W ostatnich latach polska policja odnotowała kilkadziesiąt zdarzeń, w których kierowcy samochodów osobowych zostali ranni wskutek uderzenia lodu z jadącej przed nimi ciężarówki. GDDKiA podkreśla, że publiczny system ramp ma zredukować to ryzyko, a jednocześnie odciążyć kierowców, którzy dotąd musieli wspinać się na dachy przy pomocy prowizorycznych drabin lub wjeżdżać na zamknięte boczne drogi w poszukiwaniu niskich gałęzi, by strącić śnieg.

Szybka rozbudowa sieci ramp w Polsce

Obecnie na autostradach i drogach ekspresowych czynne są łącznie 16 ramp, a w budowie lub przetargu znajduje się kolejnych 36. Plan docelowy przewiduje 55 lokalizacji obejmujących wszystkie kluczowe korytarze ruchu towarowego w kraju. Ostatnia podpisana umowa obejmuje sześć nowych obiektów: dwa przy A1 (MOP Gorzelanka Wschód i Zachód) oraz cztery przy A4 (Chechło i Proboszczowice po obu stronach jezdni). Łatwość dostępu jest kluczowa – rampy lokuje się maksymalnie co 70–80 km, aby kierowca mógł skorzystać z obiektu jeszcze przed wjazdem na gęściej zaludnione rejony.

Aktualnie funkcjonujące punkty:

- A1 MOP Woźniki Wschód, woj. śląskie - A1 MOP Woźniki Zachód, woj. śląskie - A1 MOP Mszana Południe, woj. śląskie - A1 MOP Stobiecko Szlacheckie Zachód, woj. łódzkie - A1 MOP Stobiecko Szlacheckie Wschód, woj. łódzkie - S8 MOP Guzew Południe, woj. łódzkie - A4 MOP Przysiecz, woj. opolskie - A4 MOP Prószków, woj. opolskie - A4 MOP Jankowice Wielkie, woj. opolskie - S7 MOP Widoma Wschód, woj. małopolskie - S7 MOP Widoma Zachód, woj. małopolskie - S19 MOP Obroki Zachód, woj. lubelskie - S19 MOP Obroki Wschód, woj. lubelskie - S3 MOP Racula Zachód, woj. lubuskie - S61 MOP Chomentowo Wschód, woj. podlaskie - S61 MOP Chomentowo Zachód, woj. podlaskie

Konsekwencje prawne dla kierowców

Polskie Prawo o ruchu drogowym w art. 66 nakłada na prowadzącego pojazd obowiązek utrzymania go w stanie, który nie zagraża bezpieczeństwu. Za zignorowanie tego przepisu w okresie zimowym kierowca może otrzymać mandat do 3 000 zł oraz 12 punktów karnych. Jeśli nieodśnieżony zestaw doprowadzi do kolizji lub wypadku, sprawa zwykle trafia do sądu, gdzie kary mogą obejmować grzywnę do 30 000 zł, a w skrajnych przypadkach nawet zakaz prowadzenia pojazdów. W świetle przepisów Kodeksu karnego niewłaściwe zabezpieczenie ładunku w warunkach zimowych może zostać zakwalifikowane jako nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, co podnosi rangę odpowiedzialności z wykroczenia na przestępstwo. W praktyce oznacza to, że skorzystanie z rampy jest nie tylko wygodą, ale i ekonomicznie najrozsądniejszym rozwiązaniem.