Szaleństwo na parkingu
25 sierpnia na parkingu w Koliszowach doszło do niezwykle niebezpiecznej sytuacji. 57-letni kierowca ciężarówki, będący w stanie skrajnego upojenia alkoholowego, postanowił pojeździć swoim 40-tonowym pojazdem. Świadkowie zdarzenia opisywali, że mężczyzna poruszał się po parkingu w sposób chaotyczny i zagrażający bezpieczeństwu wszystkich znajdujących się w pobliżu. Inni kierowcy, którzy widzieli niebezpieczeństwo, byli zmuszeni do zjechania z drogi, aby uniknąć kolizji. Sytuacja była na tyle poważna, że dwóch odważnych mężczyzn zdecydowało się na obywatelską interwencję. Zatrzymali oni kierowcę i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Natychmiast wezwali policję, aby przejęła kontrolę nad sytuacją.
Skrajne upojenie alkoholowe
Po przybyciu na miejsce policjanci z Końskich natychmiast zauważyli, że zatrzymany kierowca jest w stanie skrajnego upojenia alkoholowego. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie aż 3 promile alkoholu. Co więcej, 57-latek był tak pijany, że nie zdawał sobie sprawy z tego, gdzie się znajduje. Był przekonany, że już przekroczył granicę Polski i znajduje się na terytorium Słowacji, a interweniujący funkcjonariusze to słowaccy policjanci. Zachowanie mężczyzny nie pozostawiało wątpliwości co do jego stanu – był całkowicie zamroczony alkoholem, co czyniło go realnym zagrożeniem dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. W wyniku interwencji policji został zatrzymany i przewieziony do aresztu, gdzie będzie oczekiwał na wyrok sądu.
Zagrożenie na drodze i odpowiedzialność karna
Cała sytuacja jest kolejnym ostrzeżeniem przed nieodpowiedzialnym zachowaniem za kierownicą po spożyciu alkoholu. Kierowca ciężarówki stanowił ogromne zagrożenie dla wszystkich wokół. Szczęśliwie, dzięki szybkiej reakcji obywateli i policji, udało się uniknąć tragedii.
Policja apeluje do wszystkich kierowców o rozwagę i odpowiedzialność. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to nie tylko łamanie prawa, ale przede wszystkim narażanie życia innych uczestników ruchu.