Upowszechnianie nagrań interwencji policyjnych stało się codziennością mediów społecznościowych. Choć samo rejestrowanie działań służb mundurowych zwykle mieści się w granicach prawa, publikacja materiału wideo potrafi pociągnąć za sobą poważne koszty. Przekonał się o tym uczestnik ulicznej interwencji w Bielsku-Białej, który po opublikowaniu filmu z niezamazanymi twarzami funkcjonariuszy zawarł w sądzie ugodę opiewającą łącznie na 5 000 zł oraz zobowiązanie do pisemnych przeprosin. Sprawa stała się głośna nie tylko z powodu kwoty, ale przede wszystkim dlatego, że przypomniała o delikatnej granicy między prawem do informacji a obowiązkiem ochrony wizerunku osób trzecich.
Poniżej przedstawiamy, jakie przepisy regulują filmowanie i publikację nagrań z udziałem policji, jakie konsekwencje grożą za naruszenie dóbr osobistych funkcjonariusza oraz jak bezpiecznie dzielić się takimi materiałami w sieci, by uniknąć kosztownych sporów.
Interwencja w obiektywie – gdzie kończy się prawo do nagrywania?
W polskim porządku prawnym brak jest przepisu, który zakazywałby obywatelowi rejestracji działań funkcjonariusza publicznego. Trybunał Konstytucyjny i sądy administracyjne podkreślają, że jawność działania władzy należy do fundamentów państwa prawa, a kamera nierzadko służy dokumentowaniu ewentualnych nadużyć. Kluczowe jest jednak, aby filmowanie nie utrudniało czynności służbowych – odmowa podporządkowania się poleceniom dotyczącym zachowania dystansu czy wyłączenia oświetlenia kamery może zostać zakwalifikowana jako wykroczenie z art. 65 §2 Kodeksu wykroczeń (niezastosowanie się do polecenia funkcjonariusza).
Istotne znaczenie ma także art. 231 §1 Kodeksu karnego w kontekście odpowiedzialności funkcjonariusza za przekroczenie uprawnień: nagranie może stanowić dowód w postępowaniu, dlatego policjant nie ma podstaw, by a priori zakazywać rejestracji. Z drugiej strony, osoba filmująca odpowiada za bezpieczeństwo danych osobowych – policjant podaje imię i nazwisko tylko w sytuacjach przewidzianych prawem, a upublicznienie takiej informacji w sieci może naruszać przepisy RODO.
Publikacja materiału a ochrona wizerunku funkcjonariusza
Zgodnie z art. 81 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, rozpowszechnienie wizerunku wymaga zgody osoby przedstawionej, chyba że zachodzi ustawowe wyłączenie. Takim wyłączeniem jest m.in. art. 81 ust. 2 pkt 1, obejmujący wizerunek osoby powszechnie znanej utrwalony w związku z pełnieniem funkcji publicznych. Zwykły patrolowy, mimo że pełni funkcję publiczną w rozumieniu Kodeksu karnego, nie jest „osobą powszechnie znaną”, dlatego ochrona jego wizerunku pozostaje pełna.
Naruszenie wizerunku to jednocześnie naruszenie dobra osobistego w rozumieniu art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego. Funkcjonariusz może żądać:
• usunięcia skutków naruszenia (np. zamazania twarzy w opublikowanym filmie), • zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego lub wpłaty określonej kwoty na cel społeczny, • przeprosin w formie i treści uzgodnionej przez strony bądź określonej przez sąd.
W głośnym sporze z Bielska-Białej strony zdecydowały się na ugodę: 3 000 zł trafiło bezpośrednio do policjanta, 2 000 zł na fundację wspierającą rodziny funkcjonariuszy, a autor nagrania został zobligowany do wysłania listu z przeprosinami. Ugoda, choć zawarta w sądzie, nie ma charakteru wyroku – to dobrowolne porozumienie, które przerywa dalsze postępowanie.
Konsekwencje cywilne i karne – co grozi za upublicznienie nagrania?
Skala odpowiedzialności zależy od okoliczności sprawy. Typowe sankcje w postępowaniu cywilnym to:
• zadośćuczynienie w wysokości od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych (orzecznictwo Sądu Najwyższego z 27 lutego 2014 r., sygn. I CSK 289/13), • obowiązek publikacji przeprosin w prasie lub Internecie, • nakaz usunięcia materiału bądź jego anonimizacji.
W skrajnych sytuacjach do głosu dochodzi Kodeks karny. Utrwalanie wizerunku osoby bez jej zgody w miejscu, w którym może oczekiwać prywatności (art. 190a §2 kk), albo rozpowszechnianie nagrania opatrzonego znieważającymi komentarzami (art. 216 §2 kk) może prowadzić do odpowiedzialności karnej. Choć interwencja policyjna odbywa się w przestrzeni publicznej, sądy badają każdy przypadek indywidualnie, zwłaszcza gdy nagraniu towarzyszy obraźliwy opis lub manipulacja kontekstem.
Jak nagrywać odpowiedzialnie – praktyczne wskazówki dla obywateli
• Stój w bezpiecznej odległości wskazanej przez policjanta. Nie zbliżaj się, jeśli funkcjonariusz prosi o zachowanie dystansu lub kordon bezpieczeństwa. • Rejestruj bez użycia dodatkowego oświetlenia – mocna lampa LED może utrudnić wykonywanie obowiązków służbowych. • Przed publikacją zasłoń twarze oraz nazwiska na mundurze; bezpłatne aplikacje mobilne pozwalają rozmyć obraz lub zmienić barwę głosu. • Usuń z filmu dane osób postronnych – tablice rejestracyjne, adresy, numery legitymacji. • Pamiętaj, że media społecznościowe domyślnie udostępniają nagranie szerokiej publiczności; ustawienie prywatności na „tylko znajomi” nie zawsze zwalnia z odpowiedzialności. • Jeśli policjant żąda zaprzestania filmowania, zapytaj o podstawę prawną; nagrane polecenie może stanowić dowód w ewentualnym postępowaniu.
Powyższe reguły nie wyczerpują wszystkich niuansów, lecz pomagają zminimalizować ryzyko sporu sądowego. W razie wątpliwości warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie autorskim i ochronie danych osobowych – koszty porady zwykle okażą się niższe niż cena przegranej sprawy o naruszenie dóbr osobistych.
 
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
 